Abp Gocłowski nie ma nic przeciw sprzedaży wina z prałatem
Metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski nie sprzeciwia się inicjatywie ks. prałata Henryka Jankowskiego, aby budowę ołtarza bursztynowego w kościele św. Brygidy w Gdańsku kontynuować za pieniądze uzyskane ze sprzedaży wina.
Nie jestem przeciwny. Przeciwni są, o ile wiem, bursztynnicy, którzy w tym dziele uczestniczą. Woleliby, aby nie z takich źródeł finansować ołtarz - powiedział abp Gocłowski. Zastrzegł jednocześnie, że w myśl prawa kanonicznego kapłani nie mogą zajmować się żadnym handlem.
Australijskie wino wytrawne o nazwie "Monsignore" (prałat - z jęz. włoskiego) posiada etykietę ze zdjęciem ks. Jankowskiego. Sprzedażą trunku ma się zająć firma dystrybucyjna, która wprowadzi je do sklepów z alkoholem. Ks. Jankowski nie potrafił jednak powiedzieć, kiedy w tej sprawie dojdzie do podpisania stosownej umowy.
Mam polecenie i prośbę ze strony metropolity Gocłowskiego, aby kontynuować dzieło budowy ołtarza bursztynowego, który będzie wizytówką Gdańska na całym świecie - powiedział ks. Jankowski, który już w połowie lat 90. w formie cegiełek rozprowadzał wino musujące ze swoim wizerunkiem na potrzeby budowy organów w kościele św. Brygidy.
Ks. Jankowski zaznaczył, że zainteresowanie kupnem wina jest bardzo duże. Zgłasza się do mnie wielu restauratorów - dodał. Jest on jednak przekonany, że ewentualne zyski ze sprzedaży trunku nie pokryją w całości kosztów dokończenia budowy ołtarza bursztynowego i trzeba będzie szukać innych źródeł finansowania.
Ołtarz bursztynowy zaprojektowany przez gdańskiego artystę Mariusza Drapikowskiego ma mieć 11 metrów wysokości i 7 m szerokości. Konstrukcja ze srebra i stali ma być pokryta 2,5 tonami bursztynowych płytek. Trzeba będzie na to zużyć ok. 8 ton surowego jantaru. Do tej pory wykonano z bursztynu szatę Matki Boskiej Świata Pracy, która znajdzie się w centrum ołtarza, monstrancję oraz figurę orła.