Trwa ładowanie...
d4euvlc
27-11-2003 00:35

Trefnych zweryfikowanych SLD zawiesi

Działacze SLD, którzy zostali pozytywnie
zweryfikowani przez koła, a wobec których toczą się postępowania
sądowe lub prokuratorskie będą musieli zawiesić członkostwo w
partii do czasu ich zakończenia - postanowił
Zarząd Krajowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

d4euvlc
d4euvlc

Sekretarz Generalny SLD Marek Dyduch powiedział po trwającym blisko pięć godzin posiedzeniu zarządu, że zawieszenie członkostwa nie dotyczyłoby jedynie tych posłów, wobec których toczy się postępowanie przed sądem lustracyjnym.

Dodał też, że w stosunku do reszty osób, którymi zajmuje się prokurator lub sąd termin weryfikacji zostanie przesunięty do czasu ostatecznego wyjaśnienie tych spraw. "Jeśli okażą się winni zostaną wykluczeni z partii, a jeśli zostaną uniewinnieni trudno byłoby ich weryfikować negatywnie" - wyjaśnił.

Dyduch pytany, co jeśli takie osoby nie będą chciały dobrowolnie zawiesić swojego członkostwa w SLD powiedział, że wówczas Zarząd Krajowy skieruje do Sądu Partyjnego wniosek o wykluczenie ich z Sojuszu.

Zarząd nie zdecydował się jednak przygotować tzw. czarnej listy osób, które zostaną zawieszone. Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP większość uczestników była temu przeciwna. Pojawiały się też głosy, że w ten sposób "tworzy się obraz, jakoby wszyscy członkowie SLD robili przekręty, a tak naprawdę zdecydowana większość partyjnych działaczy nie miała nigdy nic wspólnego z sądem lub prokuraturą".

d4euvlc

Dyduch zaznaczył jednak, że nie trzeba tworzyć żadnej listy, gdyż nazwiska osób, wobec których toczy się postępowanie prokuratorskie są już i tak powszechnie znane.

Wśród osób, które zostały pozytywnie zweryfikowane w swoich kołach, mimo iż są na bakier z prawem, są np. posłowie SLD Jan Chaładaj i Stanisław Jarmoliński, którzy głosowali w Sejmie "na cztery ręce" w imieniu nieobecnego kolegi, czy Ryszard Maraszek, któremu prokuratura zarzuca niedopełnienie obowiązków i narażenie banku w Legnicy na wielomilionowe straty.

Pozytywnie weryfikację przeszedł także b. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Zbigniew Sobotka, któremu prokuratura postawiła zarzuty związane z ujawnieniem informacji o akcji CBŚ w Starachowicach. Podobnie było w przypadku innego bohatera afery starachowickiej, byłego barona świętokrzyskiego posła Henryka Długosza. Ten jednak ostatecznie sam odszedł z partii.

Z tarczą z weryfikacji wyszedł również zachodniopomorski poseł Sojuszu, Stanisław Kopeć. W połowie października "Rzeczpospolita" opublikowała obszerny artykuł na temat jego domniemanych powiązań z biznesmenami podejrzewanymi o wyłudzenie państwowego majątku.

d4euvlc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4euvlc
Więcej tematów