"Trawa służy do koszenia" - pabianicki marsz antynarkotykowy
Kilka tysięcy młodych ludzi przeszło we wtorek ulicami Pabianic k. Łodzi w marszu antynarkotykowym. Akcję, w ramach której odbyły się także koncerty, zatytułowano "I Pabianicki Dzień Koszenia Trawy".
Podczas pochodu młodzież pabianickich gimnazjów, liceów i techników oraz ich nauczyciele nieśli transparenty z napisami "Zażywasz - zawsze przegrywasz", "Znasz dilera - zniszcz frajera", "Bierzesz - masz miejsce na cmentarzu", "Marihuana uzależnia i zabija" i "Trawa służy do koszenia, a nie do palenia".
Hasło i ideę imprezy wymyślił 18-letni uczeń I Liceum Ogólnokształcącego w Pabianicach Tomek Głubiec. Marihuana jest największym problemem wśród młodzieży. W szkołach tego jest najwięcej i z tym musimy walczyć. Stąd hasło o koszeniu trawy, czyli marihuany - powiedział Głubiec.
Jego zdaniem, marsz i cała impreza może uświadomić starszym ludziom, że nie cała młodzież pali marihuanę, a tym którzy to robią i uczestniczą w imprezie pokazuje, że można się dobrze bawić nie zażywając żadnych narkotyków.
W imprezie uczestniczył Marek Kotański. Jego zdaniem marsze antynarkotykowe są potrzebne choćby dlatego, że są wzmocnieniem dla tych młodych ludzi, którzy zdecydowali nie brać narkotyków. (and)