Transport marszałka
O powołaniu spółki kolejowej, w której udziały większościowe będzie miał samorząd województwa oraz zwiększeniu wydatków na funkcjonowanie Urzędu Marszałkowskiego zdecydował wczoraj Sejmik Województwa Wielkopolskiego.
28.09.2004 | aktual.: 28.09.2004 08:25
Wczorajszą sesję Sejmiku Województwa zdominowały dwa punkty: dzielenie dodatkowych wpływów do budżetu z tytułu podatku CIT oraz dyskusja o powołaniu spółki, która miałaby przejąć na siebie prowadzenie regionalnych przewozów pasażerskich koleją. Zgodnie z prawem to zadanie należy do samorządu wojewódzkiego.
Nie pojedzie tramwajem
O ile kontrowersji radnych nie budziły propozycje zmian w budżecie, sprowadzające się do przekazania do rezerwy budżetowej pieniędzy przeznaczonych na zaległe stypendia dla uczniów i studentów, czy dodatkowa dotacja do przewozów regionalnych, wysokości 11 mln zł, o tyle prawdziwą burzę wywołała propozycja zarządu województwa, by sumą dodatkowych 700 tys. zł zasilić budżet Urzędu Marszałkowskiego.
– To nie do zaakceptowania – przekonywał Zbigniew Czerwiński, przewodniczący Komisji Budżetowej. – Urząd jest źle zorganizowany, a pieniądze na jego funkcjonowanie marnotrawione. Nie ma powodów, żeby za każdym razem, kiedy okaże się, że pieniędzy brakuje – dokładać. Czerwiński zaproponował przekazanie Urzędowi nie 700, a 200 tys. zł. Za taką propozycją głosowali radni Ligi Polskich Rodzin, Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości.
– To nie wystarczy – argumentowała skarbnik województwa. – Wzrosły ceny energii i paliwa. W tym zakresie budżet jest wykonany już teraz w 80 procentach. Radny lewicy, Jerzy Grobelny, zaproponował rozwiązanie kompromisowe: – Trudno, żeby marszałek jeździł tramwajem. Proponuje 500 tys. zł.
Ostatecznie jednak stanęło na propozycji zarządu województwa. Radni Sejmiku uchwalili dodatkowe 700 tys. zł na funkcjonowanie Urzędu Marszałkowskiego. Pieniądze te zostaną przeznaczone na rachunki za energię, wodę itp. paliwo, a także inne tzw. koszty materiałowe.
Pociągi województwa
Zarząd przedstawił też uchwałę, na mocy której radni wyrażają zgodę na powołanie spółki, która miałaby prowadzić kolejowe przewozy regionalne. W myśl tej propozycji 51 proc. udziałów w spółce ma mieć samorząd województwa wielkopolskiego, 49 – PKP Przewozy Regionalne. W trzyosobowym zarządzie spółki samorząd Wielkopolski ma mieć 2 członków, w tym prezesa, w pięcioosobowej radzie nadzorczej – Sejmik mają reprezentować trzy osoby.
– W ten sposób będziemy mogli kontrolować, co się dzieje z naszymi pieniędzmi. – argumentowali zwolennicy powołania spółki. – W obecnym stanie rzeczy – kiedy przewozy regionalne obsługuje PKP możemy tylko dawać pieniądze i patrzeć jak coraz to likwidują kolejne pociągi. Będzie taniej i efektywniej.
Obawy radnych budził jednak zapis w uchwale, oznaczający zgodę na wniesienie aportem do nowo powstającej spółki szynobusów, które są własnością samorządu województwa. Mimo zapewnień, że faktyczne dokonanie tego aportu to kwestia bardzo odległa, przegłosowali poprawkę, w myśl której samorząd może je jedynie użyczyć. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – wojewódzkie pociągi ruszą jesienią przyszłego roku.