Tragiczny wypadek w Miedzianej Górze. Na miejscu zginęły dwie osoby, w szpitalu kolejne
Nie żyją trzy kobiety i dwuletnia dziewczynka - to bilans wypadku, do którego doszło w sobotę po południu niedaleko Kielc. Tir zderzył się z samochodem osobowym.
20.05.2018 | aktual.: 28.03.2022 09:43
W wyniku wypadku na drodze krajowej numer 74 w Miedzianej Górze zmarły dwie osoby - 36- i 37-latka - a dwie kolejne zostały przewiezione do szpitala. Niestety w nocy zmarły. To 25-letnia kobieta i dwuletnia dziewczynka.
Poza strażą pożarną i karetką, na miejscu pojawił się też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że osobowy volkswagen polo jadący w kierunku Piotrkowa nagle z nieustalonych przyczyn rozpoczął manewr skrętu w lewo z krajowej drogi numer 74 w kierunku miejscowości Ciosowa. W trakcie tego manewru polo wjechało wprost pod koła ciężarowego renaulta, którym kierował trzeźwy 21-letni mieszkaniec powiatu opatowskiego - mówił w rozmowie z portalem echodnia.eu Karol Macek, oficer prasowy kieleckiej policji.
Ofiary wypadku podróżowały samochodem osobowym. Wszystkie pochodziły z gminy Bieliny. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało.
- Cały czas prowadzone są czynności na miejscu, ustalamy, kto kierował volkswagenem i jak doszło do tej tragedii - dodał Macek.
Przez wiele godzin jeden pas ruchu w kierunku Piotrkowa był zablokowany, ruch odbywał się wahadłowo.
Źródło: echodnia.eu
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl