Tragiczny wypadek w Bydgoszczy. 15-latka zginęła pod kołami tramwaju
Tragedia w Bydgoszczy. Gdy grupa uczniów czekała po szkole na przystanku, w wyniku nieszczęśliwego wypadku 15-latka upadła tory, tuż przed nadjeżdżającym tramwajem. Według informacji przekazanych przez policję, dziewczyna zginęła na miejscu. Obrazki po tragedii chwytają za serce i pokazują, jak jeden moment nieuwagi, może zakończyć się wielką tragedią. W miejscu wypadku pojawiły się znicze i maskotki. Służby twierdzą, że wszystkie szczegóły w tej sprawie są jeszcze sprawdzane i analizowane. Domniemany sprawca został początkowo zatrzymany w Policyjnej Izbie Dziecka. Zajmuje się nim sąd rodzinny. Postępowanie prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, dowiedział się "Super Express". - Po wstępnej analizie nagrań z monitoringu, postanowiono wypuścić chłopaka z Policyjnej Izby Dziecka. Nie zachodzą ustawowe przesłanki do zastosowania wobec niego środków tymczasowych, w tym o charakterze izolacyjnym. Ze wstępnej analizy materiału dowodowego nie można wykluczyć, że zdarzenie miało charakter nieszczęśliwego wypadku - wyjaśnił prezes Sądu Rejonowego w Bydgoszczy Jarosław Błażejewski.