Dwóch mężczyzn nie żyje. Motolotnia runęła na ziemię
Dwóch mężczyzn straciło życie w wypadku motolotni w powiecie łomżyńskim. Maszyna z nieznanych przyczyn spadała na pole między wsią Marianowo i Budami Czarnockimi.
Podlaska policja wyjaśnia przebieg wypadku motolotni, w którym zginęło dwóch mężczyzn. Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem w okolicach miejscowości Marianowo.
Informację o wypadku motolotni, w której znajdowały się dwie osoby, przekazała straż pożarna. Na zdjęciach udostępnionych przez strażaków widać, że spadła ona na pola.
Jak poinformowała Edyta Wilczyńska z zespołu prasowego podlaskiej policji, w wypadku zginęło dwóch mężczyzn w wieku 32 i 53 lata. - Niestety, osoby te zmarły na miejscu - podała.
Poinformowała też, że policja pod ścisłym nadzorem prokuratora wyjaśnia przebieg zdarzenia.
To kolejny wypadek motolotni
Wciąż trwa śledztwo w sprawie innego wypadku motolotni. Pod koniec lipca podobna maszyna spadła w Gierałtowiczkach w województwie małopolskim. Zginął pilot motolotni, a pasażer został poważnie ranny. W stanie ciężkim przetransportowano go do szpitala w Krakowie na pokładzie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzi w tej sprawie wadowicka policja. - Na miejscu funkcjonariusze wykonali już szereg czynności. Był tam prokurator i biegły z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. W tej chwili nie jesteśmy jeszcze w stanie powiedzieć, co było przyczyną wypadku – mówiła kilka dni po zdarzeniu rzeczniczka policji w Wadowicach, asp. Agnieszka Petek.
Lokalne media poinformowały, że w wypadku śmierć poniósł mł. bryg. w st. spocz. Paweł Szczepańczyk, były zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach. Miał 56 lat.
Zobacz: Koszmarny wypadek w Lubinie. Kamera zarejestrowała przerażający moment