Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Młody kierowca nie żyje
W sobotę na Dolnym Śląsku doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy wpadł do przydrożnego rowu na wysokości wsi Kołaczów. Młody kierowca wyszedł z pojazdu, po czym nagle został potrącony przez auto dostawcze. Jego życia nie udało się uratować.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę rano, około godziny 4, na drodze wojewódzkiej numer 384, która łączy Łagiewniki z Dzierżoniowem.
Według nieoficjalnych ustaleń "Gazety Wrocławskiej" samochód osobowy - citroen - na wysokości wsi Kołaczów (gmina Dzierżoniów) wpadł do przydrożnego rowu. Autem podróżowały trzy osoby.
Kiedy kierowca wychodził z pojazdu o własnych siłach, został potrącony przez samochód dostawczy. Na miejsce zdarzenia bezzwłocznie zadysponowano służby ratunkowe.
Zespół ratownictwa medycznego podjął reanimację młodego mężczyzny, ale mimo wysiłków nie udało się przywrócić mu czynności życiowych.
Szczegółowym badaniem okoliczności tragicznego wypadku zajmą się funkcjonariusze policji pod nadzorem prokuratury.
Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych
W wielu miejscach w Polsce w weekend panują trudne warunki na drogach z powodu intensywnych opadów śniegu.
W niedzielę obchodzony jest Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że co roku na drogach całego świata ginie nawet 1,3 miliona osób. Policja przypomina, że uważna i przepisowa jazda to sposób nie tylko na uniknięcie mandatu, ale przede wszystkim wypadku.
Zobacz też: Od kata Polaków do cukiernika. Tak niemiecki zbrodniarz uniknął kary