Tragiczny wypadek: Młody kierowca zginął przy granicy z Czechami
Młody kierowca stracił panowanie nad samochodem na drodze niedaleko granicy z Czechami. Uderzył w drzewo. Zginął na miejscu. Pasażer jest ranny.
Do tragedii doszło nad ranem 14 października nad drodze krajowej nr 5 pomiędzy Lubawką, w województwie dolnośląskim, a granicą z Czechami. W skodzie jechało dwóch 24-letnich mężczyzn.
Jak informuje "Gazeta Wrocławska", dosłownie kilkaset metrów od przejścia granicznego kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał z drogi i z tak dużą siłą uderzył w drzewo, że odbił się i wrócił na jezdnię. Wrak zatarasował oba pasy ruchu.
Kierowca zginął na miejscu, a ranny pasażer został przewieziony do szpitala w Wałbrzychu. Jego życiu nic nie zagraża.
Na miejsce przyjechały służby ratownicze, policja i przedstawiciele prokuratury. Przez kilka godzin droga między Lubawką, a czeską miejscowością Kralovec była zamknięta w obu kierunkach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl