Tragiczny lincz na nauczycielu - sprawcy skazani
Na kary od 10 lat więzienia do dożywocia skazał węgierski sąd pięcioro Romów, którzy w 2007 roku zamordowali nauczyciela geografii Lajosa Szoegi. Zabójstwo było samosądem na
kierowcy, który niegroźnie potrącił samochodem córkę jednego z Romów. To jeden z najbardziej brutalnych i komentowanych incydentów w historii węgierskiego sądownictwa.
Tragedia miała miejsce w październiku 2007 roku w miejscowości Olaszliszka na północnym-wschodzie Węgier. 44-letni nauczyciel geogrrafii Lajos Szoegi, jadąc samochodem, potrącił 11-letnią dziewczynkę, która nieoczekiwanie wybiegła na jezdnię.
Szoegi wysiadł, by sprawdzić, w jakim dziewczynka jest stanie. Dziecku nie stało się nic poważnego, ale nauczyciela zaatakowała romska rodzina dziewczynki.
Oprawcy tak długo kopali mężczyznę w brzuch i głowę, dopóki nie skonał. Potem wyciągnęli z auta dwie córki nauczyciela, wtedy w wieku 5 i 14 lat, grożąc im, że zostaną zgwałcone i zginą jak ich ojciec. Obie dziewczynki uratowała jedna z Romek, która ukryła je w swojej chałupie.
Po dwuletnim procesie sąd skazał ojca 11-letniej dziewczynki na dożywocie. Matka i bratli kary po 15 lat pozbawienia wolności. Ponadto dwóch nieletnich braci sąd umieścił na 10 lat w zakładzie poprawczym.
Główny sprawca, u którego okolicznością obciążającą była wcześniejsza działalność przestępcza, będzie się mógł ubiegać o przedterminowe zwolnienie dopiero po 30 latach.
Wyrok nie jest prawomocny, wszyscy skazani odwołali się od niego.
Incydent w Olaszliszka wywołał na Węgrzech powszechne oburzenie, powodując też wzrost napięcia między Romami i ugrupowaniami radykalnymi.