ŚwiatTragiczne zatonięcie promu w Bangladeszu

Tragiczne zatonięcie promu w Bangladeszu

Do co najmniej 74 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar zatonięcia promu "Mv. Maharaj" w Bangladeszu. Tragedia wydarzyła się z soboty na niedzielę podczas gwałtownej burzy niedaleko stolicy kraju, Dhaki. Około 120 osób zaginęło - poinformowały służby ratunkowe.

Tragiczne zatonięcie promu w Bangladeszu
Źródło zdjęć: © AFP

20.02.2005 | aktual.: 20.02.2005 15:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dwupokładowy "Mv.Maharaj" płynący rzeką Buriganga z Dhaki do miasta Chandpur na wschodzie kraju przewoził około 200 pasażerów. Niedaleko stolicy, pod miastem Pagla Bazar, niespodziewanie natrafił na gwałtowną burzę tropikalną, której uderzenie doprowadziło do przewrócenia i zatonięcia jednostki.

Miejsce katastrofy odwiedził minister żeglugi Akbar Hosajn, który obiecał szybkie dochodzenie w sprawie przyczyn zatonięcia promu, z którego ocalało jedynie kilka osób.

Powiedzieli oni, że prom przewoził ludzi wracających do domu po obchodach szyickiego święta Aszury.

Do tej pory ratownicy zebrali 74 ciał - powiedział przedstawiciel władz transportu wodnego, nadzorujących operację ratunkową, Saiful Haque Khan.

Pełna liczba ofiar będzie znana dopiero po wydobyciu wraku - powiedział jeden z ratowników. Większość przewoźników promowych w Bangladeszu nie prowadzi list pasażerów i promy bardzo często pływają zatłoczone ponad ich pojemność.

Na brzegach Buriganga zgromadziły się setki ludzi opłakujących krewnych i poirytowanych powolnym tempem akcji ratunkowej. Policja użyła pałek do rozpędzenia ludzi, którzy tłoczyli się na skraju wody.

Źródło artykułu:PAP
bangladeszofiaryprom
Komentarze (0)