Tragiczna śmierć 86-latki. Bliscy zostawili kobietę na pastwę losu
Prokuratura Rejonowa we Włodawie prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 86-letniej mieszkanki woj. lubelskiego. Kobietę w fatalnym stanie znaleźli w jej domu pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej. Seniorka była skrajnie wychudzona, w ranach obecnych na ciele rozwinęły się larwy owadów. Niestety nie udało się jej uratować.
O szokujących szczegółach sprawy poinformowali dziennikarze portalu lublin112.pl. Z ich ustaleń wynika, że śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową we Włodawie dotyczy znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad 86-latką nieporadną ze względu na jej wiek.
Kobietę 10 listopada znaleźli w jej domu niedaleko Włodawy przedstawiciele Ośrodka Pomocy Społecznej. Gdy zobaczyli, w jakim jest stanie, natychmiast wezwali ratowników pogotowia medycznego.
Według medyków kobieta przez dłuższy czas nie wstawała z łóżka, do którego była dosłownie przyklejona mieszaniną odchodów i różnego rodzaju wydzielin. Na ciele poszkodowanej zidentyfikowano liczne rany, w których rozwijały się larwy owadów.
Zobacz też: Niemcy jako wcielenie hitlerowskiej Rzeszy? Sikorski o stosunku PiS
Koszmar koło Włodawy. 86-latka nie przeżyła
Po przetransportowaniu 86-latki do szpitala lekarze ocenili, że jest ona całkowicie wyczerpana oraz odwodniona. W ich opinii kobieta przez dłuższy czas nie otrzymywała pożywienia. Jej stan był na tyle poważny, że pod skórą widoczne były kości.
Specjaliści zajmujący się seniorką stwierdzili, że nigdy przedtem nie spotkali się z podobnym przypadkiem. W wielu miejscach ciało zaczynało się już rozkładać - podał lublin112.pl. Kobieta w szpitalu spędziła ponad dwa tygodnie, jednak jej życia nie udało się uratować.
Teraz wyjaśnianiem okoliczności śmierci 86-altki zajmuje się prokuratura. Przesłuchano już rodzinę zmarłej oraz sąsiadów. Ustalono, że kobieta mieszkała samotnie, ale opiekę sprawować miał nad nią jeden z najbliższych członków rodzony. Śledczy wskazują, że kobieta została porzucona.
Źródło: lublin112.pl
Przeczytaj również: