Tragedia we Włoszech. Kierowca polskiego tira spłonął w jego kabinie
Kierowca polskiej firmy transportowej Epo-Trans z Tychów spłonął w kabinie tira na parkingu we Włoszech. Najprawdopodobniej kierowca spał, kiedy pojawiły się płomienie.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. Volvo FH w barwach polskiej firmy z Tychów Epo-Trans spłoneło na parkingu przy autostradzie A14, w miejscowości Tortoreto, w regionie Abruzja. W pożarze zginął polski kierowca ciężarówki.
W sieci pojawiło się dramatyczne nagranie z tego zdarzenia.
Pożar we Włoszech. Strażacy znaleźli spalone ciało Polaka
Wszystko wskazuje na to, że kierowca spał, gdy płomienie pojawiły się pod maską, a następnie zajęły całą kabinę.
Wezwani strażacy, którzy szybko ugasili pożar, znaleźli zwęglone ciało kierowcy.
- W tym momencie jesteśmy w trakcie wyjaśniania sprawy. Nie możemy podać żadnych szczegółów - przekazała firma Epo-Trans w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".