Dziecko było już martwe. Szokujące odkrycie w oknie życia w Bari

W Bari na południu Włoch znaleziono martwe dziecko w oknie życia przy kościele. Alarm nie zadziałał. Śledztwo ma wyjaśnić, czy dziecko było żywe, gdy je pozostawiono.

Martwe niemowlę znalezione w kościelnym oknie życia. Alarm nie zadziałał
Martwe niemowlę znalezione w kościelnym oknie życia. Alarm nie zadziałał
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
oprac. BKW

W czwartek rano w mieście Bari w południowych Włoszech odkryto zwłoki niemowlęcia w oknie życia przy kościele św. Jana Chrzciciela. Na ciało przypadkowo natknął się Roberto Savarese, właściciel lokalnego domu pogrzebowego.

Przechodził obok kościoła, spojrzał do okna życia i ze zdziwieniem zaobserwował, że coś tam jest. - Leżało tam niemowlę. Było blade, nieruchome - relacjonował Savarese dla "Il Messaggero".

Martwe dziecko w oknie życia. Śledztwo wykaże, kiedy nastąpił zgon

Proboszcz parafii był w szoku, gdyż nie otrzymał powiadomienia alarmowego. Powinno ono dotrzeć na jego telefon po umieszczeniu dziecka w oknie życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na dodatek nie zadziałał również system grzewczy, który miał zapewnić dziecku ciepło. W momencie odkrycia zwłok wewnątrz okna było zimno, co potwierdziła "La Gazzetta del Mezzogiorno".

Na piątek zaplanowano sekcję zwłok niemowlęcia, które najprawdopodobniej miało zaledwie kilka tygodni. Patomorfolodzy ustalą przyczynę i czas śmierci.

Policja przeprowadzi kontrolę techniczną okna życia. Funkcjonariusze zbadają, czy drzwiczki były prawidłowo zamknięte. To mogło być przyczyną braku alarmu.

To trzecie dziecko pozostawione w tym oknie życia w ostatnich latach. W 2020 roku znaleziono tam chłopca, a trzy lata temu dziewczynkę.

Źródło: TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)