Tragedia w zakładzie koło Szczytna. Nie żyje trzech pracowników
Trzej pracownicy zakładu w Długim Borku w woj. warmińsko-mazurskim wpadli do zbiornika do utylizacji żywności. Nie udało się ich uratować. Przyczyny wypadku wyjaśnia prokuratura.
Mężczyźni wpadli do zbiornika, który ma głębokość 5 metrów. - Niestety, po ich wydobyciu lekarz stwierdził zgon - relacjonuje rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej kpt. Rafał Melnyk.
Na miejscu tragedii pracują policyjni technicy i prokuratorzy.
- Ekipa dochodzeniowo-operacyjna wykona oględziny po tym, jak inne służby stwierdzą, że można to zrobić w sposób bezpieczny. To zakład, w którym wykorzystuje się różnego rodzaju substancje chemiczne - wyjaśnia prokurator rejonowy w Szczytnie Artur Choroszewski.
Jedną z wersji, która będzie sprawdzana, jest podtrucie się pracowników oparami i w konsekwencji osunięcie się do zbiornika.
Zakład koło Szczytna zajmuje się kompleksową utylizacją odpadów pochodzenia zwierzęcego, a także zagospodarowaniem odpadów kuchennych i przeterminowanej żywności. Jest uważany za jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w kraju.