Tragedia w Szaflarach. Prokurator: egzaminator zdążyłby zahamować

Prokuratura przeprowadzi na przejeździe w Szaflarach eksperyment procesowy. – Chcemy sprawdzić, czy gdyby egzaminator wcisnął hamulec już po przejechaniu znaku "stop", udałoby się zatrzymać auto przed pociągiem – mówi Wirtualnej Polsce prok. Jan Ziemka, który prowadzi sprawę Edwarda R. i śmierci 18-letniej kursantki.

Wrak samochodu po wypadku w Szaflarach
Źródło zdjęć: © Policja
Magda Mieśnik

Policja przejrzała już zapis z kamery znajdującej się w samochodzie. – Nic nie wskazuje na to, by egzaminator wydał nakaz opuszczenia samochodu z powodu zbliżającego się pociągu. Nie krzyknął "uciekaj" – mówi prok. Ziemka.

Śledczy zapowiada na przyszły tydzień eksperyment procesowy. – Chcemy sprawdzić, czy samochód zatrzymałby się przed torami, gdyby egzaminator nacisnął hamulec już po przejechaniu znaku "stop". W mojej ocenie, gdyby zahamował, kursantka nie wjechałaby pod pociąg – mówi prok. Ziemka. Eksperyment ma także wykazać, czy egzaminator widział nadjeżdżający pociąg, gdy kursantka zbliżała się do przejazdu.

Pełnomocnik Edwarda R. inaczej przedstawia sprawę. - Egzaminator ma do dyspozycji tylko pedał hamulca. Nie może zatrzymać samochodu przed znakiem "stop", bo wtedy kursant powie: "przecież zatrzymałbym auto, czy pan chce mnie oblać?". Egzaminator ma obowiązek zareagować tylko wówczas, gdy działanie egzaminowanego bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo ruchu – mówi mec. Władysław Pociej.

Media informowały, że Edward R. powiedział kursantce o tym, że nie zdała egzaminu w momencie, gdy wjechała na przejazd. W efekcie zdenerwowała się i zgasł jej silnik. – Nie wiem, skąd są te informacje. Nie znam takich ustaleń ani dowodów, które by to potwierdzały – mówi prok. Ziemka.

Najpóźniej w poniedziałek Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu złoży także zażalenie na decyzję sądu o niezastosowaniu aresztu tymczasowego dla Edwarda R.

Do wypadku doszło w czwartek, 23 sierpnia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Szaflarach. 18-letnią Angelikę z ciężkimi obrażeniami przewieziono do szpitala w Nowym Targu, gdzie zmarła. Egzaminator usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. W wyniku wypadku zmarła 18-letnia Angelika. Grozi za to do 8 lat więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Rafał Trzaskowski mocno o TVP. "Absolutny skandal"

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala