Dramat w Kirgistanie. Ciężarówka staranowała tłum dzieci
2 maja w powiecie Suzak w Kirgistanie doszło do dramatycznego wypadku z udziałem dzieci. W trakcie lokalnej uroczystości, festiwalu "Manas", ze wzgórza zjechał pozostawiony tam samochód. Pojazd wjechał prosto w tłum uczniów.
Z ustaleń tamtejszej policji wynika, że kierowca zaparkował ciężarówkę typu Hyundai-Porter i wysiadł z pojazdu, nie zaciągając hamulca ręcznego. Pojazd stoczył się ze wzgórza, na którym stał, wprost na grupę dzieci. Według służby prasowej Ministerstwa Zdrowia ranni mają od 9 do 16 lat.
W sumie rannych zostało 30 dzieci. Do szpitala przyjęto 18 uczniów, w tym pięciu z poważnymi złamaniami trafiło na oddział reanimacji szpitala regionalnego w Jalal-Abad. Ich stan określa się jako ciężki. Pozostali skorzystali z pomocy lekarskiej w warunkach ambulatoryjnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliardy z Unii. Pytamy, jak zmienił się Białystok. "Byliśmy Polską B"
Obecnie prowadzone jest śledztwo. Przesłuchano obywateli będących świadkami zdarzenia oraz prowadzone są odpowiednie czynności dochodzeniowe.
Policja dodała, że wszczęto postępowanie w związku ze zdarzeniem z art. 312 art. 2 art. 2 kodeksu karnego (naruszenie zasad bezpieczeństwa w poruszaniu się i prowadzeniu pojazdów mechanicznych). Kierowca "Portera" został zatrzymany i osadzony w tymczasowym areszcie.
Wsparcie prezydenta dla poszkodowanych
Z funduszu prezydenta przekazano kwotę po 200 tys. somów (9 tys. zł) rodzinom pięciorga dzieci, które odniosły najcięższe obrażenia podczas festiwalu i przebywają na intensywnej terapii. Reszta poszkodowanych otrzymała po 50 tysięcy somów (2,2 tys złotych).
Źródło: NBC News, The Times of Central Asia