Tragedia w Darłówku. Trwają sekcje zwłok dzieci wyłowionych z Bałtyku

Na polecenie prokuratury w poniedziałek są przeprowadzane sekcje zwłok, które wyłowiono w Darłówku. Prokuratura potwierdza, że to ciała dzieci, które zaginęły we wtorek.

Tragedia w Darłówku. Trwają sekcje zwłok dzieci wyłowionych z Bałtyku
Źródło zdjęć: © WP.PL | Karina Majchrzak
Magda Mieśnik

20.08.2018 | aktual.: 20.08.2018 12:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Od tygodnia cała Polska żyje dramatem rodziny z Sulmierzyc. 14 sierpnia mama Anna K. odchodzi od wody z dwuletnim Adasiem, a w tym czasie Kacpra (14 lat), Kamila (13 lat) i Zuzię (11 lat) porywają silne fale.

Najpierw w morzu odnaleziono Kacpra - chłopiec jeszcze żył i szybko trafił do szpitala. Niestety zmarł następnego dnia. Potem odnaleziono dwa ciała. – Zostały zabezpieczone do sekcji, które właśnie są przeprowadzane. Wcześniej odbyło się okazanie i potwierdzono, że to poszukiwane od wtorku dzieci – mówi Alicja Kowal, p.o. Prokurator Rejonowy w Koszalinie. Rodzice dzieci oraz ratownicy, którzy w dniu zaginięcia pracowali na plaży, zostali już przesłuchani.

Do prokuratury wpłynęło już zawiadomienie adwokata rodziny z Sulmierzyc. Chodzi o podejrzenie niedopełnienia obowiązków przez ratowników. - Wszystkie okoliczności dotyczące tej tragedii będą wyjaśniane w ramach jednego śledztwa – mówi prok. Kowal.

Szef ratowników w Darłówku Sylwester Kowalski jest zaskoczony doniesieniem. - Nie chcę atakować rodziców, bo spotkała ich wielka tragedia, ale nie dopilnowali dzieci - mówi Wirtualnej Polsce.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (807)