PolskaTragedia w Antoninie. Śmierć małego chłopca. Zarzuty dla rodziców

Tragedia w Antoninie. Śmierć małego chłopca. Zarzuty dla rodziców

W czwartek w Antoninie (woj. wielkopolskie) z jeziora wyłowiono ciało 2,5-letniego chłopca. Matka dziecka była pijana. Prokuratura postawiła zarzuty obojgu rodzicom.

Tragedia w Antoninie. Nowe ustalenia w sprawie śmierci dziecka
Tragedia w Antoninie. Nowe ustalenia w sprawie śmierci dziecka
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Wojtasik

Prok. Marcin Kubiak z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim poinformował w piątek, że rodzicom tragicznie zmarłego dziecka postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia syna na utratę życia lub zdrowia.

- Podejrzani przyznali się do zarzucanego czynu składając dość oszczędne wyjaśnienia - powiedział prokurator.

Zobacz także: Tragedia w Antoninie. Rzecznik policji o śmierci 2,5-latka

Tragedia w Antoninie. Przerażające odkrycie

- Dziecko znajdowało się w odległości około pięciu metrów od linii brzegowej. Strażacy niezwłocznie wydobyli ciało na pobliski pomost i podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową - powiedział WP kpt. Tomasz Chmielecki z PSP w Ostrowie Wielkopolskim.

- Akcja reanimacyjna trwała blisko półtorej godziny. 2,5-letniego chłopca niestety nie udało się uratować - przekazała nam rzecznik miejscowej PSP.

Policjanci zlokalizowali rodziców dopiero około godz. 8.30. Według ustaleń śledczych pozostawili oni niezamknięte drzwi do domku letniskowego, w którym byli zakwaterowani.

Nietrzeźwa matka

Chłopiec najprawdopodobniej bez opieki dorosłych opuścił budynek i poszedł nad oddalone o około 200 m jezioro, gdzie spadł z pomostu i utonął.

Jak wskazują śledczy, rodzice w noc poprzedzającą zdarzenie spożywali alkohol. Przebadana po odkryciu ciała 29-letnia matka chłopca miała około 1 promila alkoholu w organizmie. 32-letni ojciec zgodnie z przepisami kodeksu karnego był trzeźwy - miał około 0,08 promila.

Rodzina, którą dotknęła tragedia, jest narodowości ukraińskiej. Przyjechali do Antonina na wypoczynek dzień wcześniej.

Prokuratura nie zdecydowała jeszcze, czy i jakie środki zapobiegawcze zostaną zastosowane wobec podejrzanych. Rodzicom chłopca grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Źródło: WP Wiadomości/PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)