Tragedia przed finałem "WOŚP": dwie wolontariuszki zginęły w wypadku
Samochód z wolontariuszami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ze Starogardu Gdańskiego, którzy jechali do Jurka Owsiaka po identyfikatory i gadżety, wpadł w poślizg. Dwie osoby zabite, dwie ranne. Zapewne w mieście będzie ogłoszona żałoba - informuje portalpomorza.pl.
Rano samochód z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji pojechał do Warszawy po identyfikatory i gadżety dla wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na drodze między Lidzbarkiem Welskim a Lubawą volkswagen golf wpadł w poślizg i uderzył w nadjeżdżającą ciężarówkę. Dwie osoby zginęły, dwie są w szpitalu w Działdowie.
Według informacji Henryka Wojciechowskiego, zastępcy prezydenta Starogardu, w szpitalu przebywają dwie kobiety, jedna z nich jest pokaleczona i ma wstrząśnięcie mózgu druga ma złamany obojczyk i jutro ma być operowana. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W wypadku zginęły: pracownica OSiR i stażystka. Ponieważ ten wypadek jest związany z niedzielnym orkiestrowaniem WOŚP ustalamy taki program, który pozwoli na przeprowadzenie imprezy i zbiórki bez elementów rozrywkowych - zapewnia prezydent. - Ze względu na zaistniałą sytuację wyłączyliśmy z organizacji imprezy dyrektora OSiR. Prawdopodobne jest, że władze Starogardu ogłoszą żałobę w mieście.