Tragedia pod Kościerzyną. Nie żyje 5-letnia dziewczynka. Ojciec usłyszał zarzuty
Ojciec 5-letniej dziewczynki, która w niedzielę zginęła pod kołami koparko-ładowarki usłyszał już zarzuty. Wiadomo, że w momencie wypadku mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
O tragicznym wypadku pod Kościerzyną, w którym 5-letnia dziewczynka została przejechana przez koparko-ładowarkę informowaliśmy w niedzielę. Niestety, dziewczynki nie udało się uratować. W poniedziałek w związku ze sprawą 35-letni ojciec, który kierował maszyną, usłyszał zarzut.
Wiadomo też, że mężczyzna był w trakcie wypadku pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał blisko 0,5 promila.
Grozi mu do 5 lat
Jak poinformował w rozmowie z PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie Piotr Kwidziński, mężczyzna usłyszał na policji zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. - Za to przestępstwo grozi do pięciu lat pozbawienia wolności - dodał Kwidziński.
Zarzut ten został jak na razie postawiony przez policję. Sprawca tragedii zostanie przesłuchany w najbliższym czasie również przez prokuratora.
Mimo akcji ratunkowej, dziewczynka zmarła
Przypomnijmy. Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem w miejscowości Wybudowania Dąbrowskie w gminie Karsin. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policji, mężczyzna wykonywał wówczas maszyną prace, na które wziął 5-letnie dziecko. Niestety w trakcie jazdy dziewczynka wypadła z pojazdu wprost pod koła maszyny. Mimo podjętej resuscytacji dziewczynka zmarła.
Źródło: PAP
ZOBACZ TEŻ: Wrzawa wokół Tadeusza Rydzyka. Sebastian Kaleta odbija piłeczkę