Tragedia na obozie w Suszku. Ta sama burza siała spustoszenie na całym Pomorzu
Nawałnica przeszła nad obozem harcerskim w miejscowości Suszek. Zginęły tam dwie harcerki, po tym jak drzewo upadło na namiot. 20 osób jest rannych. Przez kilkanaście godzin to miejsce było odcięte od świata. Ta sama burza dosłownie zmiotła z powierzchni ziemi las na trasie Kościerzyna - Bytów. Nagranie odejmuje mowę.
Po ekstremalnie wysokich temperaturach nagle nastąpiło załamanie pogody. Przez Polskę przetoczyły się nawałnice o niezwykle silnym natężeniu, któremu towarzyszył porywisty wiatr oraz deszcz.
Skala zniszczeń poraża. W całym kraju wiatr zerwał wówczas lub uszkodził dachy na 2598 budynkach, z czego 1933 to budynki mieszkalne, a 665 gospodarcze. Przy usuwaniu skutków burz pracuje 40 tys. strażaków.
W wyniku nawałnic zginęło pięć osób. Wśród ofiar śmiertelnych były dwie nastoletnie harcerki - uczestniczki obozu zorganizowanego w Suszku. To własnie na Pomorzu rozegrał się największy dramat.
Prokuratura ws. obozu w Suszku już wszczyna dochodzenie i przesłuchuje świadków. Sprawdzane są trzy wątki.
Drzewa zniszczone jak zapałki. Zobacz nagranie
Skutki niszczycielskiego żywiołu widać na nagraniu, które Waca HT2 wrzucił na YouTube. To widok trasy Bytów - Kościerzyna z z perspektywy kierowcy ciężarówki. Wszędzie widać "las przewróconych drzew".
Tylko w lasach województwa pomorskiego mówi się o ponad 100 tys. m3 przewróconych drzew.