Tragedia na Nanga Parbat. Zginął polski himalaista
Dla jednego z polskich himalaistów wyprawa na Nanga Parbat zakończyła się tragicznie. Wspinacz zmarł podczas zejścia ze szczytu. Na razie nie jest znane jego nazwisko.
Wspinacz zginął w trakcie zejścia ze szczytu ośmiotysięcznika Nanga Parbat leżącego w zachodniej części Himalajów w Pakistanie - poinformował w poniedziałek na Facebooku profil Nanga Parbat Climbers, który publikuje informacje dotyczące wypraw górskich.
Według doniesień "Pamir Times" przyczyną zgonu Polaka było zatrzymanie akcji serca.
Wspinacz znajdował się w okolicy obozu czwartego, czyli ok. 7 tys. m n.p.m. W niedzielę trzech himalaistów z Polski, niezależnie od siebie, zdobyło ośmiotysięcznik. Wszyscy wchodzili na Nanga Parbat drogą Kinschoffera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Strażacy" zastąpili wagnerowców. "To ważny czynnik"
W tym sezonie alpinistycznym w ekspedycjach na Nanga Parbat wzięło udział już siedmiu Polaków. "Naga Góra" mierzy 8126 m n.p.m. i jest dziewiątym pod względem wysokości ośmiotysięcznikiem.
Śmierć Tomasza Mackiewicza
W 2018 r. polski himalaista Tomasz Mackiewicz zginął podczas schodzenia z Nanga Parbat. Wspinacz stracił siły, nabawił się ślepoty śnieżnej i odmrożeń. Nie był w stanie zejść samodzielnie z ośmiotysięcznika. Towarzyszyła mu Elisabeth Revol.
Skrajnie wycieńczoną Francuzkę odnalazły polskie służby, które wcześniej działały na K2. Ostatecznie ratownikom nie udało się dotrzeć do Mackiewicza. Przyjęto, że wspinacz zmarł 30 stycznia.
Czytaj także:
