Tradycja wielkanocnych obrzędów
W symbolice i obchodach Świąt Wielkanocnych
można odnaleźć wiele analogii do starych wierzeń, mitów i ludowych
rytuałów. Obrzędy wielkanocne mają długą tradycję, a wiele z nich
jest obchodzonych do dziś.
07.04.2004 | aktual.: 07.04.2004 13:47
W ludowych wierzeniach Wielki Tydzień jest okresem największej potęgi i działania mocy nieczystych. Kres wszystkim tym złym siłom kładzie dopiero cud Zmartwychwstania.
W Wielki Czwartek na pamiątkę Wieczerzy Pańskiej we wszystkich domach jedzono niegdyś tajnię, czyli postną kolację. Resztki zachowywano jako pożywienie dla zmarłych. Wedle zwyczaju, po tajni już nic się nie jadło, aż do wielkanocnego śniadania.
Tego samego dnia wieczorem jednym z obyczajów było palenie Judasza. W nocy z czwartku na piątek wieszało się kukłę Judasza wypchaną słomą. W piątek po południu Judasz był sądzony - kukłę palono lub obijano kijami 30 razy, na schodach kościoła.
Wielki Piątek był dniem ścisłego postu. Odwiedzano wtedy i ozdabiano groby Pańskie.
Dzień Ukrzyżowania nie był, wbrew powszechnej opinii, jedynie dniem smutku i ascezy. W Wielki Piątek urządzano pożegnanie z postnym jedzeniem tzw. "pogrzeb żuru". Organizowano orszaki pogrzebowe z garnkami wypełnionymi postnym żurem. Garniec niesiono na barkach, a jego zawartość wylewano na skraju wsi. Podobne znaczenie miało wieszanie śledzia na drzewie "za karę", że stanowił jedyne pożywienie podczas postu. Niekiedy, w zależności od regionu, obrzędy te miały miejsce w Wielką Sobotę.
Wielki Czwartek i Wielki Piątek związane były z odgrywanymi do dziś głównie w Kalwarii Zebrzydowskiej Misteriami Pasyjnymi. Wprowadzili je do Polski w XV wieku bernardyni. Misteria odbywają się w kościołach, gdzie są odgrywane sceny z ostatnich dni życia Chrystusa.
Wielka Sobota jest dniem czuwania przy grobie Pańskim - w niektórych regionach Polski strażnicy ubrani są w specjalne stroje.
Tego dnia tradycyjnie chodzi się do kościołów święcić pokarmy. Jest to także dzień święcenia wody i ognia. Niektóre gospodynie miały zwyczaj obchodzić z poświęconymi pokarmami dom dookoła, co miało ochronić go przed złymi mocami.
Poświęcone pokarmy spożywało się w niedzielę po rezurekcji, wtedy też wszyscy dzielili się jajkiem. Dawniej przed rozpoczęciem uroczystego śniadania każdy musiał zjeść laskę chrzanu, symbolizującą umartwienie Jezusa, który był pojony na krzyżu octem.
Tego samego dnia odbywały się pokazy musztry i tańca w wykonaniu straży grobowych, tak zwane turki. Ubrani w mundury, wzorowane na uniformach polskich z różnych okresów historycznych, w świąteczny poranek mężczyźni otaczali trzykrotnie kościół w takt marszu. Obyczaj ten nawiązywał do wojsk trzymających w Jerozolimie z polecenia Piłata straż przy grobie Chrystusa.
Najważniejszym zwyczajem poniedziałku wielkanocnego jest dyngus, zwany też śmigusem. Pierwotnie były to dwa różne obrzędy: dyng - oznaczał wykup, zaś śmigus - uderzanie brzozową witką po nogach lub polewanie wodą. Chłostanie znane było w północnej Polsce, w południowej i centralnej królowały kąpiele wodne popularne do dziś.