Usiłował zabić księdza. Sąd: Może spróbować ponownie
W środę Sąd Rejonowy w Szczytnie zastosował tymczasowe aresztowanie na okres 3 miesięcy wobec Szymona K., podejrzanego o usiłowanie zabójstwa proboszcza parafii św. Brata Alberta. Dla pieniędzy 27-latek, jak podkreśliła prokuratura, był zdecydowany dokonać zabójstwa księdza. W ocenie sądu, mógłby to zrobić ponownie.
Prokuratura Okręgowa w Olsztynie wystosowała komunikat w sprawie śledztwa dotyczącego usiłowania zabójstwa proboszcza parafii Świętego Brata Alberta w Szczytnie.
Według ustaleń śledczych, w niedzielny wieczór 27-letni Szymon K. wdarł się do budynku plebanii parafii św. Brata Alberta w Szczytnie. Na korytarzu wyszedł do niego 72-letni proboszcz ks. prałat Lech Lachowicz. Wtedy - jak potwierdza potwierdza rzecznik prasowy PO w Olsztynie, prok. Daniel Brodowski - 27-latek zaatakował księdza, zadając szereg ciosów metalowym toporkiem w głowę. Proboszcz upadł na plecy, a Szymon K. usiadł na jego klatce piersiowej i w dalszym ciągu uderzał narzędziem w głowę księdza. Był zdeterminowany, by zabić.
- W złożonych wyjaśnieniach podał, iż udał się na parafię w celach rabunkowych, jednak był też zdecydowany dokonać zabójstwa księdza, aby osiągnąć zaplanowany cel. Przed realizacją zamierzeń powstrzymała go jedynie obecność na terenie parafii osoby trzeciej - kobiety, której nie spodziewał się tam spotkać - dodaje prok. Brodowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdyby nie interwencja gosposi, która użyła gazu pieprzowego i wezwała policję, mogłoby dojść do tragedii. Z licznymi obrażeniami, w stanie zagrażającym życiu, proboszcz parafii w Szczytnie trafił do szpitala.
Policjanci następnego dnia zatrzymali sprawcę brutalnego ataku. Przesłuchany w charakterze podejrzanego 27-letni Szymon K. ze Szczytna przyznał się do usiłowania zabójstwa księdza.
W środę (6 listopada) Sąd Rejonowy w Szczytnie przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec podejrzanego najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
- W ocenie sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa. Sąd zwrócił również uwagę, że czyn zarzucany podejrzanemu zagrożony jest surową karą, m.in. karą dożywotniego pozbawienia wolności. To z kolei rodzi obawy, że Szymon K., przebywając na wolności, mógłby próbować ukrywać się przed organami ścigania, utrudniając tym samym dalsze postępowanie - informuje sędzia Adam Barczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
- W ocenie sądu, zachodzi również uzasadniona obawa, że Szymon K., pozostając na wolności, może dopuścić się kolejnego przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu innych osób - podkreślił sędzia.
Źródło: WP