Tomasz Siemoniak o przegranej rywalizacji ze Schetyną: jestem przekonany, że podjąłem właściwą decyzję
- Nie jest panu, głupio, że przegrał pan straszliwie ze Schetyną? - pytał Tomasza Siemoniaka w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo prowadzący Robert Mazurek. - Porozumieliśmy się. Uznaliśmy w pewnym momencie, zwłaszcza po ostatniej nocnej rozmowie, że taka rywalizacja nie ma sensu i nie służy PO. Jestem przekonany, że podjąłem właściwą decyzję - odparł były szef MON, dodając, że nie konsultował się w tej sprawie z Donaldem Tuskiem.
W programie poseł PO został również zapytany o jego przewidywany awans w strukturze władz Platformy. - Wiceprzewodniczący partii to ważna funkcja, jednak nie przywiązuję do niej dużej wagi. W opozycji zbyt wielu zaszczytów nie ma, raczej jest ciężka praca - mówił Siemoniak.
Pytany, kto jest dziś liderem opozycji, stwierdził, że "nie ma co się licytować". - Są trzy ugrupowania opozycyjne. To Polacy w wyborach będą oceniać, kto jest liderem - tłumaczył.
Podkreślił, że opozycja musi łączyć wysiłki i nie szukać podziałów. - Wydaje mi się, że Nowoczesna dojrzewa do tego, że proste kwestionowanie ośmiu lat rządów PO nie podoba się wszystkim wyborcom. Takie dojrzewanie polityczne sprawi, że nasza współpraca będzie łatwiejsza - ocenił.