PolitykaTomasz Siemoniak o konsekwencjach polityki Antoniego Macierewicza w MON

Tomasz Siemoniak o konsekwencjach polityki Antoniego Macierewicza w MON

- Milczenie Jacka Saryusza-Wolskiego można różnie odczytywać. Czasem jest złotem. Widzę nadal jego miejsce w PO. Wydaje się poważnym politykiem. Jest trochę ofiarą. Tu chodzi o osłabienie pozycji Donalda Tuska. - powiedział były szef MON Tomasz Siemoniak w #dzieńdobryWP. W ostrych słowach odniósł się do sytuacji w Ministerstwie Obrony Narodowej. - PiS jest jak skorpion - nieprzewidywalny.(...) Kto próbuje krytykować PiS, natychmiast jest do odstrzału - powiedział.

02.03.2017 | aktual.: 02.03.2017 10:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Ja widzę duże emocje w tej sprawie. Zdarza się, że człowiek nawet w PO może mieć inne zdanie na różne tematy. Nie chcę, żebyśmy wpadli w jakieś emocje, wyrzucanie - przyznał Siemoniak, mówiąc o wyborze kandydata na szefa Rady PE.

- Tworzy się wrażenie, że tam toczy się rozmowa o przyszłości Donalda Tuska. Wszyscy by chcieli, żebyśmy wpadli w jakąś gorączkę. Musimy zachować spokój - skomentował rozmowę Beaty Szydło z kanclerz Merkel. - PiS chce zafundować turbulencje, obrzydzić ten wybór - dodał.

Komentując sytuacje w MON i odejście Mirosława Różańskiego, podkreślił, że nie przyjmie argumentacji, że jest to jego wina. - PiS jest jak skorpion - nieprzewidywalny.(...) Kto próbuje krytykować PiS, natychmiast jest do odstrzału - powiedział.

- Nigdy w MON nie było takiej sytuacji, że kierownictwo było tak rozbudowane - skomentował zmiany w ministerstwie. Nazwał to próbą poszerzania wpływów Macierewicza. Jego zdaniem niewiele jednak z tego wyniknie.

Odnosząc się do pozycji i urlopu Bartłomieja Misiewicza, Siemoniak wspomniał obronne wystąpienie Macierewicza w jego sprawie i powiedział: "Ja nie wiem ile Misiewicz ma urlopu. Oni mogą robić, co chcą". - Rozgrzeszam żołnierzy, którzy salutowali Misiewiczowi. To wina ministra. Doceniam przeprosiny, były w odpowiednim czasie, nie uważam, że są spóźnione. Jednak tylko Antoni Macierewicz odpowiada za cały cyrk z Misiewiczem - podkreślił.

pismonantoni macierewicz
Komentarze (203)