Tomasz Ł. nie przyznaje się do usunięcia "lub czasopisma"
Tomasz Ł. z Ministerstwa Kultury,
któremu Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku
postawiła zarzut przerobienia projektu ustawy medialnej poprzez
usunięcie z niego słów "lub czasopisma", nie przyznał się i
odmówił składania wyjaśnień.
30.09.2004 | aktual.: 30.09.2004 12:51
Zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju - poinformował rzecznik prasowy prowadzącej tę sprawę Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku Janusz Kordulski.
Tomasz Ł. jest trzecią osobą podejrzaną w tej sprawie. We wtorek i w środę identyczny zarzut postawiono Janinie S., byłej prawniczce Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Iwonie G., wciąż w tej instytucji zatrudnionej. Obie nie przyznały się do stawianych im zarzutów, ale złożyły obszerne wyjaśnienia. Także mają zakaz opuszczania kraju.
Postępowanie dotyczy prac nad ustawą o radiofonii i telewizji i zniknięcia z jej nowelizacji słów "lub czasopisma". Brak tych słów oznaczał, że wydawcy czasopism mogli kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników - nie.