Toksyczne odpady wyrzucone pod lasem
Wywiezieniem i utylizacją beczek ma wkrótce zająć się firma wskazana przez samorząd. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja z Myszkowa, pod nadzorem miejscowej prokuratury. Ekipa dochodzeniowo-śledcza zabezpieczyła ślady na miejscu znaleziska.
Jak powiedział rzeczniczka myszkowskiej policji Magdalena Modrykamień, postępowanie prowadzone będzie w kierunku naruszenia przepisów regulujących postępowanie z substancjami niebezpiecznymi lub w kierunku zanieczyszczenia środowiska w stopniu zagrażającym życiu lub zdrowiu ludzi. Podobne przestępstwa najczęściej karane są grzywną, choć może za nie grozić nawet pięć lat więzienia.