ŚwiatTokio. Białoruska biegaczka Kryscina Cimanouska z wizą humanitarną. Przyleci do Polski

Tokio. Białoruska biegaczka Kryscina Cimanouska z wizą humanitarną. Przyleci do Polski

Zwrot akcji w sprawie białoruskiej biegaczki. Kryscina Cimanouska pojawiła się w poniedziałkowy poranek w ambasadzie RP w Tokio. Japońskie media informują, że sportsmenka zdecydowała się ubiegać o azyl nad Wisłą. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, zawodniczka otrzymała już wizę humanitarną i jeszcze w tym tygodniu przyleci do Polski.

Kristina Cimanouska stara się o azyl
Kristina Cimanouska stara się o azyl
Źródło zdjęć: © PAP | AP
Patryk MichalskiPiotr Białczyk

- Białoruska lekkoatletka otrzymała już wizę humanitarną – mówi w rozmowie z naszym dziennikarzem Marcin Przydacz. Wiceminister spraw zagranicznych dodał, że Kryscina Cimanouska zapowiedziała, że skorzysta z zaproszenia rządu i przyleci do Polski. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że stanie się to już w tym tygodniu.

- Obecnie zawodniczka przebywa w polskiej ambasadzie, gdzie jest pod opieką konsula. Zostanie tam tak długo, jak będzie to konieczne – dodaje wiceszef polskiej dyplomacji w rozmowie z WP.

Wcześniej japońska stacja NHK przekazała, że "Polska rozpoczęła proces przyznawania azylu białoruskiej sprinterce Kryscinie Cimanouskiej, która odmówiła powrotu do kraju z Igrzysk Olimpijskich w Tokio" . Białoruską zawodniczkę zauważyli korespondenci Reutersa, kiedy wkraczała do polskiej placówki dyplomatycznej.

Według zachodniej agencji - która powołuje się na członka lokalnej białoruskiej społeczności będącego w kontakcie ze sportsmenką - Kryscina Cimanouska stara się o azyl polityczny. - Komunikuje się już z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim i mediami. Złożyła wniosek o azyl polityczny w Polsce, więc sprawa jest w toku. Nic jej nie jest - komentuje dyrektor wykonawczy Fundacji Solidarności Sportowej.

- Cimanouska prawdopodobnie skorzysta z propozycji polskiej - mówi w rozmowie z Radiem ZET Aleś Zarembiuk, prezes fundacji "Białoruski Dom". - Ona poprosiła o azyl polityczny w Polsce. Rozważamy jej przylot. Być może jeszcze w tym tygodniu pani Kryscina przyleci do Warszawy - dodaje Zarembiuk.

Z naszych informacji wynika, że choć przelot zawodniczki do Polski jest już przesądzony, to ze względów bezpieczeństwa szczegóły tej operacji są objęte ścisłą tajemnicą. Polsce dyplomaci, którzy znają szczegóły sprawy, nie chcą ujawniać, czy Cimanouska przyleci do Polski samolotem rejsowym, czy Polska wyśle po nią rządowy samolot.

Białoruski niezależny kanał informacyjny Nexta poinformował w południe, że według relacji babci Cimanouskiej, białoruskie służby bezpieczeństwa są w drodze do rodziców zawodniczki, którzy mieszkają w Klimowiczach.

Zobacz też: Jakie szanse na medal mają polscy młociarze? "Forma Anity Włodarczyk jest świetna. To nie było zaskoczenie"

Cimanouska trafi do Polski? Wcześniej mówiła o Austrii lub Niemczech

Kłopoty Krysciny Cimanouskiej zaczęły się po publicznej krytyce białoruskiej kadry. Sportsmenka miała wystartować w poniedziałek na dystansie 200 metrów, jednak pilnie została wezwana do Mińska. Kraj wycofał ją także z zawodów.

Cimanouska została zawieziona przez białoruski komitet na lotnisko Haneda, jednak nie wsiadła na pokład maszyny lecącej do Mińska. Udało jej się pozbyć "opiekunów" z kadry, a ona sama zgłosiła się na policję, gdzie poprosiła o ochronę. Natychmiast na te doniesienia zareagowała polska dyplomacja.

"Polska jest gotowa pomóc białoruskiej lekkoatletce Kryscinie Cimanouskiej, zaproponowaliśmy jej wizę humanitarną, jeśli zechce, może też kontynuować sportową karierę w Polsce" - pisał jeszcze w niedzielę na Twitterze wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Pomoc oferowały także Czechy, biegaczka początkowo rozważała wniosek o azyl w Niemczech lub Austrii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)