Polska"To, że MAK ujawnił swój raport bardzo nam pomaga"

"To, że MAK ujawnił swój raport bardzo nam pomaga"

- Sam fakt, że MAK ujawnił swój raport bardzo nam pomaga, bo komisja przekaże teraz prokuratorze rosyjskiej dowody np. czarne skrzynki czy wrak samolotu. Wtedy będziemy mieć lepszy tytuł do żądania i egzekwowania naszych wniosków o pomoc prawną. Prokuratura rosyjska nie będzie już przecież mogła tłumaczyć, że nie ma dostępu do dowodów, bo są w posiadaniu MAK-u - powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet w rozmowie z "Polską The Times".

Następnie wyjaśniał sprawę zeznań kontrolerów z wieży w Smoleńsku, które Rosjanie wycofali z dokumentów w związku z prawem obowiązującym w Federacji Rosyjskiej. - Wszystkie zeznania kontrolerów z wieży w Smoleńsku znajdują się w dokumentach, które już posiadamy. Jeśli prokuratorzy ocenią, że przedstawiają wartość dowodową, włączą je do śledztwa.

Poinformował też, że otrzymał obietnicę od Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej, że polscy prokuratorzy będą przeglądać akta sprawy w Moskwie i brać udział w pewnych czynnościach przeprowadzanych przez stronę rosyjską. - Będą m.in. uczestniczyć przy ponownym przesłuchaniu niektórych świadków. Wyjeżdżają do Rosji już na początku lutego - wyjaśnił.

- Muszę koniecznie podkreślić, że ten raport budzący tyle kontrowersji nie jest dla prokuratury wiążący. Podane tam przyczyny katastrofy, w żaden sposób nie mogą być traktowane przez prokuratorów jako jedyne wersje zdarzenia. W żadnym razie raport końcowy MAK-u nie może być uznany za ekspertyzę biegłych, która zwalnia prokuratorów od konieczności przeprowadzenia opinii z powołanych przez siebie biegłych - dodał prokurator generalny.

Seremet stwierdził też, że raport MAK z punktu widzenia kompletności materiału dowodowego pozostawia niedosyt. Brakuje w nim wielu istotnych elementów, takich jak stanu lotniska w Smoleńsku, czy pracy kontrolerów z wieży. One jednak pozostają w zainteresowaniu prokuratorów i będą wyjaśniane - dodał Seremet.

Wyjaśnił też, że prokuratura będzie miała własne ustalenia w oparciu o własne dowody, a raport MAK będzie tylko jednym z nich. Jego treść i charakter będzie stanowił cenną informację dla biegłych, których prokuratorzy w tej sprawie powołają - dodał prokurator.

raportkatastrofa smoleńskamak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (364)