"Nigdy razem nie chodziliśmy do kina"
- Nie dam się wpisać w scenariusz, że wszystko musimy robić razem. Nigdy razem nie chodziliśmy do kina - powiedział Grzegorz Schetyna, zapytany o "szorstką przyjaźń" z Donaldem Tuskiem.
- Te relacje są w porządku, choć on jest w Brukseli, a ja w Warszawie - dodał lider Platformy w rozmowie z Wirtualną Polską.
Czy ich drogi się zejdą, jeśli Tusk wróci do polskiej polityki? - Będziemy obok siebie - stwierdził Schetyna.
"Polubienie" od Tuska
Jeszcze we wtorek Grzegorz Schetyna uciekał od odpowiedzi na pytania programowe PiS. W środę gubił się w odpowiedziach, zaprzeczał deklaracjom Ewy Kopacz z przeszłości. - Nie uważam, że złapaliśmy zadyszkę - tłumaczył w czwartek w programie Wirtulanej Polski lider Platformy.
Nerwowe ruchy Schetyny skomentował na Twitterze Marek Migalski. Były europoseł PiS napisał: "Chyba za dobrze szło w sondażach i się Schet rozluźnił. Takich rzeczy się nie robi w wadze ciężkiej. W trzeciej zaledwie rundzie".
Post, krytykujący Schetynę, polubił sam Tusk, dając tym samym pretekst do dywagacji na temat "szorskiej przyjaźni" między byłym i obecnym szefem Platformy.
