Korea Północna - śmierć Kim Dzong Ila
17 grudnia na zawał serca zmarł Kim Dzong Il, przywódca Korei Północnej. Wiadomość tę ogłoszono dwa dni później i natychmiast wywołała histerię w Phenianie. Media pokazywał zdjęcia zalanych łzami obywateli. Nie wiadomo, czy był to wyreżyserowany przez reżim spektakl rozpaczy, czy też ludność szczerze cierpi po stracie "Umiłowanego Przywódcy". Korea Płn. to bowiem najbardziej izolowany kraj na świecie.
Kim Dzong Il namaścił na swojego następcę najmłodszego syna, Kim Dzong Una. Należy on do trzeciego pokolenia przywódców komunistycznej dynastii, której założycielem był Kim Ir Sen. Przed niespełna 30-letnim Unem stoi zadanie rządzenia krajem, który posiada broń atomową, ale jest całkowicie zależny, a jego ludność boryka się z problemem głodu.
Czytaj również: Ludzie giną tam tysiącami, a świat śmieje się tego kraju.
(sol, mp / wp.pl)