"Zacierają ślady". Będzie wniosek do prokuratury
Co się stało z pakietami wyborczymi Sasina? - Jeśli jest tak, że te pakiety znikają, to znaczy, że znikają dowody - mówił na konferencji prasowej Cezary Tomczyk. Przewodniczący klubu KO zapowiedział też złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Jak poinformowała "Gazeta Wyborcza", Poczta Polska po cichu wywiozła z magazynu ponad 26 mln pakietów wyborczych przygotowanych na wybory kopertowe, które się nie odbyły. Według informatora gazety, pakiety zostały zniszczone.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zapowiadają złożenie zawiadomienia do prokuratury. - To zacieranie śladów - mówią.
Co się stało z pakietami wyborczymi Sasina?
Jak informowała już wcześniej "Gazeta Wyborcza", niepotrzebne nikomu pakiety do głosowania były przechowywane w łódzkim magazynie.
Miały być tam składowane 133 tysiące paczek z kopertami do głosowania. Jak ujawnia gazeta, teraz paczek już tam nie ma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uszkodził szlaban i odjechał. Nie wiedział, że wszystko się nagrało
Do magazynu oczywiście nie można wejść, obecnie zarządza nim prywatna firma. Ale dziennikarze "Wyborczej" dostali się do środka pod pretekstem chęci wynajęcia powierzchni. W ten sposób stwierdzili, że wszystkie składowane przez Pocztę Polską paczki zniknęły.
Pakiety Sasina. Pieniądze wyrzucone w błoto
Karty wyborcze składowane w łódzkim magazynie zostały wydrukowane z polecenia ministra aktywów państwowych Jacka Sasina przed 10 maja, kiedy miały odbyć się korespondencyjne wybory prezydenckie. Wybory nie doszły jednak do skutku, a wydrukowane pakiety okazały się kompletnie bezużyteczne.
Czytaj też:
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/WP