Nowe "taśmy ziobrystów". "To wygląda bardzo słabo"
Tomasz Mraz, Marcin Romanowski, Dariusz Matecki i Mateusz Wagemann to bohaterowie kolejnych "taśm ziobrystów" ujawnionych przez portal tvn24.pl. Podczas nagranej narady omawiano strategię, jak wytłumaczyć się z powiązań polityków wówczas Solidarnej Polski ze stowarzyszeniami, które wygrały konkursy z Funduszu Sprawiedliwości.
Jak informuje tvn24.pl, do spotkanie doszło w pierwszym kwartale 2022 roku. Chodzi o organizacje powiązane z Dariuszem Mateckim i Mateuszem Wagemannem - stowarzyszenie Fidei Defensor i Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia.
Stowarzyszenie Fidei Defensor miało dostać od 2020 do 2025 na przeciwdziałanie przestępczości w sumie ponad 12 milionów złotych. Do końca 2023 roku stowarzyszenie otrzymało 9,2 mln zł. Kolejne wypłaty wstrzymano w styczniu tego roku.
Przyjaciele Zdrowia dostali ponad 7,7 milionów złotych. Pieniądze resort Ziobry przyznał w czasie, kiedy prezesem organizacji był Mateusz Wagemann.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nagranym spotkaniu biorą udział: Marcin Romanowski - były wiceminister sprawiedliwości i pełnomocnik Zbigniewa Ziobry ds. Funduszu Sprawiedliwości, Tomasz Mraz - były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości, Dariusz Matecki - poseł Suwerennej Polski, w latach 2018-2023 radny w Szczecinie, przewodniczący partii Zbigniewa Ziobry na Pomorzu Zachodnim i Mateusz Wagemann - polityk Suwerennej Polski, w latach 2022-2023 wicewojewoda zachodniopomorski.
Będzie "strażakowe"
Dziennikarze portalu podkreślają, że fragmenty nagrania zostały opublikowane z uwagi na ważny interes społeczny, a prowadzone rozmowy nie dotyczą kwestii prywatnych.
Na początku spotkania Dariusz Matecki dopytuje Marcina Romanowskiego, czy planowane są konkursy na zakup nieruchomości. - Będzie "strażakowe" - przyznaje Romanowski, przy czym zastrzega, że "nie będą to duże kwoty". - Na jedne i drugie 15 baniek - mówi.
Politycy partii Ziobry omawiają też udział żon polityków w projektach dotowanych z Funduszu Sprawiedliwości. - To wygląda bardzo słabo, panowie, mówię szczerze, nie. I tak będzie awantura, ale zupełnie inna awantura jest jak się zacznie, a to już będzie przeszłością - stwierdza były wiceminister.
"Jadczaki, oko pressy i tak dalej"
Uczestnicy spotkania omawiają działalność portalu Szczecinskie24, który - jak czytamy na jego stronie - "sfinansowano ze środków Funduszu Sprawiedliwości, którego dysponentem jest Minister Sprawiedliwości".
Rozmawiają między innymi o możliwości zamieszczania komercyjnie reklam w serwisie i potencjalnym jego rozwoju biznesowym. - Moim zdaniem dobre jest to, że my cały czas mówimy, że tam są tylko i wyłączenie reklamy funduszu, że cały serwis zbudowany pod to, żeby reklamować fundusz. A to, co będzie już po zakończeniu projektu, to już tam no rybka - stwierdza Matecki.
Romanowski martwi się jednak, jak będzie wyglądało, jeśli w Szczecinskie24 zaczną pojawiać się reklamy inne niż Funduszu Sprawiedliwości.
- Pytanie jest po prostu od strony PR-owej. Czy to (niezrozumiałe) jest dobry argument PR-owy, czy też to, co mówisz (niezrozumiałe) nie mamy żadnych dochodów z reklam - mówi były wiceminister.
- I nawet odmawiamy, możemy pokazać, że dostawaliśmy oferty, ale odmawialiśmy - zauważa Matecki.
- Jak będą chcieli, to z każdej strony nas zaatakują, to trudno, ale... Powiem szczerze, mam troszeczkę wątpliwości - wtrąca Mateusz Wagemann.
- Lekko nie będzie, dwa tygodnie trzepania, jakieś Jadczaki (Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski - przyp. red.), jakieś oko pressy i tak dalej - przyznaje Dariusz Matecki.
Marcin Romanowski upewnia się też m.in., co do Mateusza Wagemanna i jego związków ze stowarzyszeniami, które dostały z Funduszu Sprawiedliwości w sumie 17 milionów złotych. Wagemann zapewnia, że wypisał się z KRS obu organizacji jeszcze przed nominacją na wicewojewodę zachodniopomorskiego.
Źródło: tvn24.pl