To przydarzyło się Lechowi Wałęsie w USA. Pomógł mu policjant
Lech Wałęsa przebywa aktualnie w Stanach Zjednoczonych. W Connecticut zdarzyła mu się niemiła niespodzianka. Auto, którym podróżował były prezydent, złapało gumę. Wałęsie pomógł policjant, który także pochodzi z Polski.
Serwis ABC News przekazał, że w mieście Tolland w stanie Connecticut policjant polskiego pochodzenia spotkał się z niemałą niespodzianką, gdy zareagował na SUV-a, który złapał gumę.
Okazało się, że pasażerem tego auta był były prezydent Polski Lech Wałęsa. Mężczyźni odbyli rozmowę.
Zobacz też: Kwaśniewski wprost o Ziobrze. Użył dosadnego sformułowania
Lech Wałęsa w USA. Pomógł mu policjant z Polski
Policjant, który pomógł Wałęsie ma 35 lat. Urodził się w Polsce, ale w wieku 18 lat przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Z byłym prezydentem rozmawiał w języku polskim. Ich rozmowa dotyczyła m.in. Polski oraz ruchu antykomunistycznego, z którym związany jest Wałęsa.
Serwis ABC News przekazał, że polski policjant spotkanie z Lechem Wałęsa nazwał wspaniałym doświadczeniem.
Lech Wałęsa we wtorek przemawiał w Hartford. Zagraniczny serwis przypomina, że w ramach swoje trasy po USA Lech Wałęsa propaguje pomoc dla uchodźców, który uciekli z Ukrainy w związku z inwazją Rosji.
Swoją podróż po Stanach Zjednoczonych Lech Wałęsa relacjonuje w mediach społecznościowych. Na jego oficjalnym koncie na Facebooku można zobaczyć wiele zdjęć z USA.
Źródło: ABC News, Facebook