"To prawdziwa paranoja!". Janina Ochojska z odmową wejścia do Sejmu
Marszałek Marek Kuchciński odmówił możliwości wejścia do Sejmu szefowej Polskiej Akcji Humanitarnej. Ochojska chciała wesprzeć protestujące osoby niepełnosprawne. - To prawdziwa paranoja! Sejm jest dla obywateli. To nie jest folwark PiS! - komentuje opozycja.
O decyzji marszałka Sejmu Janina Ochojska poinformowała na Twitterze. Zaapelowała do niego o jej zmianę i wpuszczenie jej na spotkanie z niepełnosprawnymi. "Wierzę, że moim świadectwem dodam im odwagi, a politykom pokażę, że warto w nas inwestować" - tłumaczy we wpisie. Zapowiedziała, że jeśli tak się nie stanie, ok. godz. 13:30 pojawi się pod szlabanem.
W rozmowie z TVN24 Ochojska wyjaśniła, że miała wejść do Sejmu na zaproszenie posła PO Sławomira Piechoty. Dodała, że chciała spotkać się z protestującymi w Sejmie już wcześniej, ale "sama walczy z różnymi problemami związanymi z niepełnosprawnością i dopiero teraz może się ruszyć".
- Pierwsze kroki kieruję pod Sejm, ponieważ od samego początku wspierałam protestujących, bo uważałam, że mają rację, że walczą o słuszną sprawę i nawet uważam, że żądają za mało. 500 złotych to jest nic - powiedziała Ochojska.
"To prawdziwa paranoja!"
Wpis szefowej PAH odbił się szerokim echem. Skomentował go m.in. poseł PO Grzegorz Furgo. "Janina Ochojska - człowiek bez barier - dostaje odmowę od Kuchcińskiego na wejście do Sejmu i spotkanie z protestującymi. To prawdziwa paranoja! Sejm jest dla obywateli. To nie jest folwark PiS! Polacy to widzą i mam nadzieję na surową ocenę takiego zachowywania!" - napisał.
Głos zabrał również były minister kultury Bogdan Zdrojewski. "Wspominam trudną podróż z wsparciem dla oblężonego Sarajewa (1000 dni oblężenia). W składzie skromnej delegacji właśnie Janina Ochojska i Marek Edelman. Nie było łatwo tam się dostać. Ale chyba łatwiej niż dziś do Sejmu!" - stwierdził.
"To już robi się odlot tej władzy" - skomentował gen. Stanisław Koziej.
W piątek do Sejmu nie została wpuszczona 91-letnia uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska, ps. Pączek. Towarzyszył jej poseł Marcin Święcicki z Platformy Obywatelskiej.
Chcą protestować do skutku
Od 25 kwietnia obowiązuje zakaz wydawania jednorazowych przepustek na teren parlamentu. Centrum Informacyjne Sejmu tłumaczy decyzję względami organizacyjnymi i bezpieczeństwa. Dostęp do Sejmu pozostaje możliwy dla posiadaczy stałych i okresowych kart wstępu.
Na sejmowym korytarzu od 18 kwietnia trwa protest opiekunów osób niepełnosprawnych. Domagają się realizacji dwóch postulatów. Jeden z nich został zrealizowany - Sejm przyjął ustawę o podniesieniu renty socjalnej o 165 złotych. Nadal nie ma jednak decyzji ws. przyznania niepełnosprawnym dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 złotych. Rodzice twierdzą, że będą protestować do skutku.
Zostaną odgrodzeni
Za 10 dni w Sejmie zaplanowane jest Zgromadzenie Parlamentarne NATO. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk zadeklarował w RMF FM, że odbędzie się zgodnie z planem.
- Poinformowaliśmy naszych partnerów z NATO o sytuacji. Protestujący będą musieli zostać odgrodzeni, ale nie będzie przeniesienia miejsca spotkania - powiedział. Czy możliwe jest przeniesienie protestujących? - Nic mi o tym nie wiadomo - odpowiedział Dworczyk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl