To on wcielił się w muzułmanina w "Ojcu Mateuszu". "Nie miałem najmniejszych wątpliwości"

W kontrowersyjnym odcinku "Ojca Mateusza", ma się wątek, w którym muzułmanin doprowadza do eksplozji na placu zabaw. Aktor, który pierwotnie miał go zagrać zrezygnował. Rolę przyjął Daniel Salman. Jak mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, nie miał w związku z tym żadnych moralnych rozterek.

To on wcielił się w muzułmanina w "Ojcu Mateuszu". "Nie miałem najmniejszych wątpliwości"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Wojciech Surdziel
Karolina Rogaska

24.01.2018 | aktual.: 24.01.2018 16:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mikołaj Woubishet, który początkowo miał zagrać muzułmanina, odmówił występu po zapoznaniu się z dokładnym scenariuszem. Stwierdził, że pokazanie Araba w roli zamachowca może wpłynąć na nasilenie postaw antyimigranckich i antyuchodźczych. Podobnych wątpliwości, jak twierdzi, nie miał Daniel Salman, który jest związany z Teatrem Ostrewy w Lublinie i grał m.in. w "Barwach szczęścia".

- Nie miałem większych wątpliwości. To,że grana przeze mnie postać jest negatywna nie znaczy, że społeczność imigrantów pochodzenia arabskiego jest w tym odcinku przedstawiona negatywnie. Pojawiają się tam inni Arabowie jako postacie jak najbardziej pozytywne - komentuje Salman.

Przypomnijmy, że odcinek serialu miał być wyemitowany w marcu, ale właśnie ze względu na narosłe wokół niego kontrowersje producent Krzysztof Grabowski zdecydował się go zrealizować wcześniej. - Przygotowałem odcinek w trybie przyspieszonym, a TVP ma już dzisiaj zacząć jego promocję. To będzie duża rzecz. Na 80 proc. będzie do obejrzenia w czwartek. Niech ludzie sami ocenią, czy jest się czym oburzać - zdradza producent.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ojciec mateuszkontrowersjetvp
Komentarze (44)