Zaskakujące słowa. Tak ocenił Macrona
- Myślę, że Emmanuel Macron się zmienił i że tym razem zmienił się naprawdę - powiedział w środę w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Figaro" prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Skomentował w ten sposób stosunek prezydenta Francji do rosyjskiej inwazji.
W rozmowie z francuską gazetą Wołodymyr Zełenski podkreślił, że "w końcu to Macron otworzył drzwi do dostaw czołgów". - Poparł też wniosek Ukrainy o przyjęcie do Unii Europejskiej. Myślę, że to był prawdziwy sygnał - wskazał ukraiński przywódca.
Francuski prezydent był krytykowany w Ukrainie i w krajach Europy Wschodniej za wielokrotne powtarzanie, że Rosji nie należy "upokarzać" - przypomina agencja AFP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Potężne straty Rosjan pod Donieckiem. Ukraińcy urządzili zasadzkę
Francja wspiera Ukrainę militarnie
Z krytyką spotykały się również jego liczne rozmowy telefoniczne z Władimirem Putinem od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę - dodaje agencja. Paryżowi zarzucano również opieszałość w sprawie dostaw broni na Ukrainę.
Na początku stycznia br. Macron ogłosił, że Francja dostarczy Ukrainie opancerzone pojazdy kołowe AMX-10 RC, określane też jako "lekkie czołgi". Francuskie pojazdy bojowe mają się znaleźć w Ukrainie w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Na początku lutego Paryż ogłosił też dostawę 12 nowych dział Caesar.
Ponadto na spotkaniu z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem 22 stycznia Macron powiedział, że nie wyklucza wysłania czołgów Leclerc na Ukrainę.
Macron: Rosja nie może wygrać tej wojny
Z Emmanuelem Macronem Wołodymyr Zełenski spotkał się w środę osobiście w Pałacu Elizejskim. - Rosja nie może wygrać wojny przeciwko Ukrainie - stwierdził prezydent Francji podczas konferencji prasowej.
- Ukraina może liczyć na Francję, jej europejskich partnerów i sojuszników, by wygrać wojnę - zapewnił Macron.
Francuski przywódca powiedział ponadto, że "tak długo, jak Rosja będzie atakować, konieczne będzie kontynuowanie przez nas niezbędnego wsparcia wojskowego" dla Ukrainy.
Źródło: PAP