Zakopane. Sylwester TVP zmienia miejsce pod wpływem protestów. Jurek Jurecki walczy dalej

Razem z innymi Podhalanami protestował przeciwko organizacji sylwestra TVP na Wielkiej Krokwi. W odwecie Telewizja Polska przez kilka dni przedstawiała wydawcę i dziennikarza "Tygodnika Podhalańskiego" Jurka Jureckiego jako awanturnika i pseudoekologa. Ale Jurecki w końcu postawił na swoim: sylwestra pod Krokwią nie będzie.

Jurek Jurecki, dziennikarz i wydawca "Tygodnika Podhalańskiego"
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwańczuk

"Sylwester TVP ma łączyć, a nie dzielić" - stwierdziły władze Telewizji Publicznej. I przeniosły imprezę w poprzednie miejsce, czyli Równię Krupową. Mimo to "Wiadomości" TVP winą obarczyły o to m.in. wydawcę i dziennikarza "Tygodnika Podhalańskiego", Jurka Jureckiego.

- Cieszymy się ogromnie. To dowód na to, że warto powalczyć o coś fajnego i przede wszystkim ważnego. Wszyscy razem powinniśmy sobie pogratulować - ci, którzy podpisali się pod petycją, a także ci młodzi, którzy protestowali w Zakopanem. To nasza wspólna zasługa - mówi Wirtualnej Polsce Jurek Jurecki.

I zapowiada, że na tym się nie skończy. - Idziemy dalej za ciosem. Ogłosiliśmy już, że występujemy do Tatrzańskiego Związku Narciarskiego o to, żeby ściszyli muzykę na Pucharze Świata na Wielkiej Krokwi. Działamy na fali sukcesu. Rzeczywiście, ten Puchar nie musi być aż taki głośny. I wydaje mi się, że uda nam się to załatwić - dodaje Jurecki.

Konin. Policjant zastrzelił 21-latka. Wiceszef MSWiA: M. Kamiński obserwuje tę sprawę

Zakopane. TVP nie szczędziło Jureckiego

- Przeciwko nam została uruchomiona wielka machina. My jesteśmy małe żuczki, a po drugiej stronie mamy państwową telewizję - zauważa Jurecki. Mówi o materiałach, które w ostatnich dniach pokazywane były w "Wiadomościach". "Grupka pseudoekologów nie chce sylwestra" - to pasek zapowiadający jeden z nich. Pojawiła się tam informacja, że Jurecki "wtargnął" do siedziby urzędu miasta i namawiał burmistrza do przeniesienia sylwestra. A w materiale pokazano po prostu rozmowę z włodarzem miasta.

Ponadto dziennikarz TVP w materiale informuje o tym, że sylwester na Wielkiej Krokwi dopiero teraz przeszkadza Jureckiemu, a w 1993 roku był zwolennikiem głośnych imprez w tym miejscu, kiedy współorganizował Uniwersjadę. To impreza, którą otwierano na Wielkiej Krokwi właśnie, odpalając fajerwerki. "W jej organizacji uczestniczył i zarabiał na niej Jerzy Jurecki. Z oficjalnych dokumentów urzędu miasta wynika, że dostał za nią 170 procent premii".

Także w tym materiale, w którym poinformowano o przeniesieniu sylwestra z Wielkiej Krokwi, znów wspomniano dziennikarza "Tygodnika Podhalańskiego". "Sylwester TVP ma łączyć, a nie dzielić" - to tytuł materiału, w którym jednak podziałów nie brakuje. TVP znów stwierdziło :"Jurecki tłumaczy swoje działanie troską o dziką zwierzynę. Mniejszą troską wykazywał się w '93 w trakcie otwarcia Uniwersjady, kiedy jako współorganizator zarabiał pieniądze przy jej organizacji".

Sam Jurecki kilkukrotnie odcinał się od tych stwierdzeń i zapewniał, że podczas imprezy jedynie koordynował kontrakty sponsorskie, nie był bezpośrednim organizatorem. Dodał, że 30 lat temu wszyscy mieli mniejszą świadomość ekologiczną i że teraz na pewno "wybijałby z głowy" organizatorom użycie fajerwerków podczas imprezy.

Te materiały nie pozostały bez echa. "W związku z naszą akcją przeciw Sylwestrowi pod Krokwią przez kilka dni Wiadomości TVP przedstawiały nas jako wroga publicznego. Są już tego niestety pierwsze efekty. Takiego maila dostaliśmy wczoraj wieczorem" - poinformował na swoim profilu na Twitterze "Tygodnik Podhalański". Autor maila pisze, że dziennikarze portalu "są wrogami Polski i Polaków". "Szczerze się cieszę na wieści gdy właśnie u was powtórzy się historia jak w siedzibie tygodnika 'Charlie Hebdo'" - czytamy w nadesłanym do redakcji anonimie.

Dziś Jurecki mówi Wirtualnej Polsce - Nie wiem, po co TVP robiła te materiały, żeby nas zniszczyć? W większości z resztą były nieprawdziwe. Najwidoczniej mamy dzisiaj takie standardy, że programy w takim tonie mogą powstać i zostać wyemitowane w głównych "Wiadomościach" Telewizji Polskiej.

- Nie obawiam się dalszych ataków ze strony TVP - dodaje. - Jestem zahartowany w bojach. Działam od lat i już nie takich przeciwników miałem. Proszę się nie martwić, dam sobie radę. Niech robią co chcą, a my jedziemy dalej. Nie damy misiom zrobić krzywdy - podsumowuje Jurecki.

Wysłaliśmy do biura prasowego TVP maila z prośbą o komentarz. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

Józef Jerzy Jurecki, czyli Jurek

Kim jest Jurek Jurecki? Nazywa się Józef Jerzy Jurecki, ale przy rozmowie podkreśla - proszę mnie podpisywać "Jurek".

To absolwent AGH, jeden z założycieli NZS. W stanie wojennym, jeszcze podczas studiów, był członkiem redakcji podziemnego czasopisma "Kurier Studencki". Przeniósł się z Krakowa do Zakopanego. Był jednym z założycieli podziemnego "Biuletynu Podhalańskiego" – czasopisma członków i sympatyków NSZZ "Solidarność", wydawanego w Zakopanem. Od 1986 do 1989 był członkiem jego redakcji. Obecnie jest dziennikarzem i wydawcą "Tygodnika Podhalańskiego", który założył w 1989 roku.

Jureckiego nagradzała m.in. Rada Etyki Mediów za cykl artykułów ujawniających korupcję w zakopiańskiej skarbówce. Ponadto otrzymał Nagrodę im. Dariusza Fikusa i nagrodę PRESS.

Sprawa tegorocznego Sylwestra pod Tatrami wywołała wielkie emocje. Impreza tradycyjnie odbywała się na Równi Krupowej - czyli parku w samym centrum Zakopanego. Jednak w tym roku postanowiono stworzyć większe wydarzenie - na Wielkiej Krokwi. Na ten ruch zareagowało całe Podhale.

Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego wyraziły swoje zaniepokojone i wysłały oficjalny list do Ministerstwa Środowiska. TPN opublikował także na swojej stronie oświadczenie. - Musimy pamiętać, że zwierzęta wykazują inną wrażliwość na dźwięki niż ludzie. Hałas jest słyszalny w promieniu kilku kilometrów, wpływając na występowanie reakcji stresowych u zwierząt. Huki i błysk fajerwerków, rac czy petard są przyczyną stanów lękowych, poszukiwania nowego siedliska, w dalszej perspektywie obniżenia rozrodczości. (...) Znane są przypadki wybudzenia niedźwiedzia ze snu zimowego. Taki incydent miał miejsce w TPN w 2018 roku. Niestety, niedźwiedź nie przeżył zimy - podkreślały władze TPN w stanowisku opublikowanym na początku listopada.

Na Sylwestra pod Wielką Krokwią zareagowali też mieszkańcy miasta. 15 tys. osób wysłało apel do zarządu TVP, a 28 tys. podpisało się pod petycją do burmistrza Zakopanego, Leszka Doruli, i prezesa TVP Jacka Kurskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Niemiecka gospodarka w kryzysie. Domagają się zdecydowanych działań
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się we wtorek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Potrącił człowieka i uciekł. Policja zatrzymała 80-latka bez uprawnień
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Nocna interwencja we Wrocławiu. Półnaga 22-latka prosiła o pomoc
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Pentagon gotowy. Rozważane są różne scenariusze w Wenezueli
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Komisja PE odrzuciła wniosek ws. Romanowskiego
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Rozpoczęły się rozmowy Putina z wysłannikami Trumpa
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Trump udostępnia nieprawdę. Poinformował, że Maduro się poddał
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Napięcia na Morzu Czarnym. Putin straszy "radykalną odpowiedzią"
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Burza w sieci. Komentują prezydenckie weto
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Nawrocki wetuje ustawę ws. psów. Dosadny komentarz Tuska
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego
Putin: Europa dąży do zablokowania procesu pokojowego