To nie Nizieński spowodował dymisję Belki
Twierdzenie Trybuny o przyszykowanym wniosku o
wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec Marka Belki jest
nieprawdziwe - stwierdził w piątek Rzecznik Interesu Publicznego.
Oświadczam, że wobec Pana Premiera Marka Belki nie prowadziłem żadnych czynności przewidzianych w artykule 17 db ust. 1 tzw. ustawy lustracyjnej - napisał w oświadczeniu Rzecznik Bogusław Nizieński.
Artykuł 17 db ustawy lustracyjnej brzmi: "W przypadku powstania wątpliwości co do zgodności oświadczenia z prawdą, Rzecznik informuje o tym osobę, na której ciążył obowiązek złożenia oświadczenia, a także informuje o możliwości złożenia wyjaśnień; z czynności złożenia wyjaśnień sporządza się protokół".
Twierdzenie autora artykułu o przyszykowanym wniosku o wszczęcie postępowania lustracyjnego wobec Pana Marka Belki jest nieprawdziwe i świadczy o braku znajomości przepisów znowelizowanej ustawy - podkreślił Nizieński.
Oświadczenie lustracyjne Marka Belki podlega takiej samej analizie jak oświadczenia pozostałych osób zobowiązanych do jego złożenia - dodał Nizieński.
Wicepremier Marek Pol także nie zgodził się informacjami dziennika.
Spekulacje najróżniejsze krążą. Ja słyszałem, że to ja odwołałem ministra Belkę z tego powodu, że wspólnie wprowadziliśmy kredyty o ograniczonym oprocentowaniu, dowiedziałem się, że podobno pigułkami wytruł ministra finansów minister zdrowia. Jest to kolejna informacja nowa. Te dwie pierwsze były na pewno nieprawdziwe, ta, sądzę że też, ale proszę pytać profesora Belkę, ja naprawdę nie jestem kompetentny w sprawach sędziego Bogusława Nizieńskiego - powiedział Pol dziennikarzom.
"Trybuna" poinformowała w piątek, że osoba pełniąca ważny urząd, którą rzecznik interesu publicznego podejrzewa o zatajenie współpracy ze specsłużbami PRL, może uniknąć lustracji. Jeśli zdąży zrezygnować z funkcji, zanim rzecznik wystąpi do sądu lustracyjnego o wszczęcie procesu - napisała gazeta - cała procedura ulega wstrzymaniu - przewiduje to zmieniona, aktualnie obowiązująca ustawa lustracyjna.
Według gazety, Rzecznik Interesu Publicznego przygotowuje wniosek do sądu lustracyjnego w sprawie wicepremiera i ministra finansów Belki.
Od kilkunastu godzin wiemy, że prawdziwa przyczyna dymisji profesora Belki nazywa się Bogusław Nizieński - czytamy w "Trybunie".
"Trybuna" zadzwoniła do Belki - jak napisano - z nadzieją, że powie on, że informacje zdobyte przez gazetę to "bzdura", ale Belka odpowiedział: "no comments". (and)