To nie koniec "lex TVN"? PiS nie daje za wygraną ws. ustawy medialnej
Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę zwaną jako "lex TVN", ale Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza rezygnować z działań, które mają zmienić reguły gry na rynku medialnym. Pod uwagę brany jest scenariusz, w myśl którego obecna ustawa medialna zostanie skierowana do Trybunału Konstytucyjnego.
Jak czytamy w "Rzeczpospolitej", mimo weta ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, Prawo i Sprawiedliwość ma nadal brać pod uwagę działania, które mogą uderzyć w TVN. Zdaniem dziennika, grupa posłów chce skierować art. 35 starej ustawy o radiofonii i telewizji do Trybunału Konstytucyjnego.
PiS będzie walczył o "lex TVN"?
Za sprawą "lex TVN", firmy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego nie mogłyby mieć w spółkach medialnych działających na podstawie polskich koncesji udziałów przekraczających 49 proc.
Takie rozwiązanie uderzyłoby w TVN, który kontrolowany jest przez amerykańską grupę Discovery. Stacja musiałaby poszukać nowego właściciela albo też doszłoby do odebrania jej koncesji. Tyle że prezydent Duda zawetował "lex TVN". W jaki sposób PiS chce zatem postawić na swoim?
Wyborcy PiS zdradzeni? Ekspert o decyzji prezydenta ws. lex TVN
Poseł Marek Suski, który w Sejmie pilotował sprawę "lex TVN" z ramienia PiS, powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że rządzący będą zastanawiać się nad innymi rozwiązaniami. Zdaniem "Rzeczpospolitej", oznacza to prawdopodobne zaskarżenie art. 35 obecnej ustawy medialnej do TK.
"Zdaniem KRRiT, według jednej z dwóch przeciwnych interpretacji art. 35 ust. 3 korzysta spółka, która jest co prawda bezpośrednio kontrolowana przez podmiot z EOG, ale jednocześnie pośrednio zależna od podmiotu spoza EOG. A właścicielem TVN jest holenderska spółka, która należy do amerykańskiego Discovery. TK mógłby usunąć te wątpliwości" - czytamy w "RP".
Formalnie właścicielem TVN jest bowiem Polish Television Holding BV z siedzibą w Holandii, czym spółka wypełnia założenia art. 35 ustawy o radiofonii i telewizji. Tyle że holenderska spółka należy do Discovery, a więc firmy z państwa spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
źródło: Rzeczpospolita