"To nie było czcze gadanie". Trump przedstawia swoje plany na prezydenturę

W rozmowie z tygodnikiem Trump zdiagnozował m.in. "kluczowy błąd swojej pierwszej kadencji". Zdaniem byłego prezydenta - obecnego kandydata na prezydenta - "był on zdecydowanie zbyt miły".

W ostatnich sondażach prezydenckich Trump ma niewielką przewagę nad swoim kontrkandydatem, którym jest Joe Biden. Ponadto Trump obecnie prowadzi w stanach kluczowych dla ostatecznego wyniku wyborów, czyli tzw. "wahających się".

W wywiadzie dla tygodnika "Time" Donald Trump zdradza swoje plany dotyczące polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej. Były prezydent przyznaje, że jednym z wyzwań, które przed nim stoją, jest problem nielegalnej migracji. Trump podkreśla, że "byłby skłonny zbudować obozy dla migrantów i rozmieścić wojsko amerykańskie, zarówno na granicy, jak i w głębi kraju" - czytamy.

Jak dodał kandydat Republikanów, "pozwoliłby czerwonym stanom (republikańskim - przyp. red.) monitorować ciąże kobiet i ścigać tych, którzy naruszają zakazy aborcji".

Trump jest skłonny także odwoływać prokuratorów, którzy "nie realizowaliby jego poleceń".

W rozmowie z "Time" Trump odniósł się także do swoich słów dot. NATO, które w wielu europejskich stolicach wywołały spory niepokój. Były prezydent stwierdził wtedy, że Rosja może "robić, co chce" z krajem NATO, który jego zdaniem nie wydaje wystarczająco dużo na wspólną obronę.

- To nie była czcza gadanina - powiedział w wywiadzie. - Jeśli nie zamierzasz płacić, to jesteś zdany na siebie - dodał.

Wybory w USA odbędą się 5 listopada 2024 roku.

Źródło: "Time"