To może być sensacja - kto odpali "polityczną bombę"?
Czy ktoś odpali bombę w ostatnim tygodniu kampanii? Jadwiga Wiśniewska (PiS) zapewnia, że ze strony PiS-u nie będzie żadnej detonacji, ale "wiewiórki w łazienkach mówią o bombie Platformy". Tego również spodziewa się partyjny kolega Mariusz Błaszczak. - Spodziewam się nieczystej gry ze strony PO i manipulacji przy rozmowie braci Kaczyńskich - mówi przewodniczący klubu PiS.
Plotkom zaprzecza Mariusz Witczak (PO) i insynuacje PiS-u tłumaczy tym, że to Prawo i Sprawiedliwość ma nieczyste sumienie. - To imaginacja pisowska, pewnie PiS się czegoś obawia, bo ma nieczyste sumienie - mówi Witczak. Tomasz Tomczykiewicz (PO) zapewnia, że Platforma niczego nie przygotowuje.
Stanisław Wziątek (SLD) odnosząc się do kuluarowych wieści na temat ostatniej rozmowy braci Kaczyńskich przyznaje, że PiS mógłby mieć pewne obawy, ale apeluje, zwłaszcza do PO, by nie wykorzystywać katastrofy smoleńskiej w kampanii.
Marek Sawicki (PSL) również przestrzega obie strony przed wojną, jednocześnie zapewniając, że ze strony PSL-u niczego wybuchowego nie można się spodziewać, bo "PSL jest zielony a nie bombowy".
Reporter Wirtualnej Polski Dominika Leonowicz