To miał być jeden z sukcesów PO - sprawę zbada NIK
Sojusz Lewicy Demokratycznej złoży do Najwyższej Izby Kontroli wniosek ws. nieprawidłowości przy powstawaniu "Orlików" - dowiedział się TVN24. Lewica domaga się pilnego przeprowadzenia kontroli przygotowania i realizacji rządowego programu budowy boisk.
Informacje o wniosku SLD potwierdza rzecznik Sojuszu Tomasz Kalita. - "Orliki" do tej pory były postrzegane jako jeden z sukcesów Platformy Obywatelskiej. Teraz mogą stać się jedną z największych jej afer - tłumaczy.
Jak tłumaczy Kalita, istnieje dużo wątpliwości, co do rządowego programu budowy boisk. - Istnieją przesłanki, że podczas jego realizacji dochodziło do wielu nieprawidłowości. NIK powinien jak najszybciej zbadać tę sprawę i ewentualnie skierować ją do prokuratury - mówi rzecznik SLD.
Lista wątpliwości zgłaszanych przez Sojusz jest długa. Do najważniejszych uwag można zaliczyć m.in. udział firm producenckich w spotkaniach w ministerstwie, opracowujących szczegółowe koncepcje realizacji programu, sposób i tryb wyłonienia firm do prowadzenia płatnych szkoleń dla realizatorów programu, przeprowadzone z tzw. „wolnej ręki” (bez przetargu),a także brak pełnej przejrzystości przy doborze doradców.
Sojusz twierdzi, że ewentualne nieprawidłowości "wykroczyły poza sfery związane ze środowiskiem sportowym" i są "jednym z najbardziej bulwersujących polską opinię publiczną problemem".
Ministerstwo Sportu do wniosku SLD podchodzi bardzo spokojnie. - Mają takie prawo. Absolutnie nas to nie martwi. My swoje oświadczenie na temat "Orlików" już wydawaliśmy - twierdzi rzecznik resortu Jakub Kwiatkowski.
Rzecznik NIK przyznaje, że wniosek SLD najprawdopodobniej zostanie wzięty pod uwagę. - Jesteśmy organem działającym na rzecz Sejmu i do każdego wniosku podchodzimy bardzo poważnie - wyjaśnił.