To koniec Platformy jako partii? "Dają stołki wszystkim"
Po ostatnich transferach Platforma Obywatelska tak rozciągnęła skrzydła, że można mieć wrażenie, że przestaje być typową partią polityczną, a przekształca się w ruch poparcia. - To prawda, że PO wraca do swoich korzeni, a powstała jako ruch obywatelski - przyznaje Rafał Grupiński (PO). Poseł PO dodaje, że to ludzie z innych środowisk upatrują w PO szansy na realizację swoich celów.
20.06.2011 | aktual.: 20.06.2011 16:13
Pytanie tylko, czy możliwa jest realizacja wszystkich celów i czy ich mnogość nie neguje tym samym jednolitej linii ideowej, a rozmywająca się w swych ramach PO staje się niezrozumiała dla wyborców? Grupiński powołuje się na zachodnie trendy, według których partie przestają być ideowe, a koncentrują się na realizację konkretnych założeń. Nie martwi się natomiast o "rozmyty" obraz PO, bo jak podkreśla, fundamentalne różnice między PiS i PO są niezwykle wyraziste.
Co do ideowości Platformy nie ma wątpliwości Mariusz Błaszczak (PiS). - PO nie ma ani programu, ani idei. Zbiera wszystkich za stołki. Platforma przekształciła się w typową partię władzy i skończy, jak partia władzy - po przegranych wyborach po prostu się rozpadnie - mówi z przekonaniem przewodniczący Klubu PiS.
Reporter: Dominika Leonowicz