Trwa ładowanie...
20-02-2012 09:08

"To jeszcze nie Waterloo, żeby wzywać Schetynę"

Nie uważam, żeby rząd słabł - mówi w "Kontrwywiadzie" Tomasz Nałęcz. - Rzeczywiście to jest ten moment rozruchu bardzo wielu ministrów. Sądzę, że oni już wkrótce pokażą, że premier postawił na dobrych ludzi. Ale podzielam absolutnie tę argumentację premiera Tuska. Cóż to za selekcjoner, który zanim jeszcze się mecz rozpocznie, po pierwszej rozgrzewce już zmienia zawodników - dodaje.

"To jeszcze nie Waterloo, żeby wzywać Schetynę"Źródło: PAP, fot: Radek Pietruszka
d14dhxt
d14dhxt

Na pytanie, czy to ta czarna godzina żeby premier sięgnął po Grzegorza Schetynę, Nałęcz odpowiada: "bardzo mi się podoba zachowanie pana Grzegorza Schetyny. Bardzo lojalne, bardzo wyważone, ale nie sądzę, żeby to było Waterloo, gdzie trzeba się rozglądać za jakimś odwodem i modlić się, żeby odwody francuskie przyszły szybciej niż pruskie, angielskie".

- To zawód człowiekiem, którego cenimy - tłumaczy spadające sondaże PO gość Kontrwywiadu RMF FM Tomasz Nałęcz. - Po wyborach Polacy oczekiwali ruszenia z kopyta, a rząd funkcjonował normalnie, może nawet trochę wolniej, stąd rozczarowanie - dodaje. - Tusk jest Herkulesem polskiej sceny politycznej. Polacy liczyli, że oczyści stajnię Augiasza, a po wyborach okazało się, że rzeka nie płynie przez stajnię - wyjaśnia Nałęcz. - Ale Tusk już wie, skąd biorą się problemy Platformy. On potrafi pokazać, kto tu jest samcem alfa - podsumowuje.

Nałęcz powiedział, że Donald Tusk przekonał Polaków, że idą ciężkie czasy. I że na te ciężkie czasy nie mają co ryzykować, powinni postawić na niego. Zrobili to i oczekiwali - myślę - od pierwszych tygodni ruszenia z kopyta.

- To jest pewien zawód człowiekiem, którego cenimy, od którego oczekiwaliśmy bardzo dużo i trochę się zawiedliśmy, ale moim zdaniem premier to świetnie wie. Jak patrzyłem na niego na ostatniej konferencji prasowej, jak patrzyłem na zachowanie w sprawie ACTA, to premier moim zdaniem już świetnie wie - powiedział Nałęcz.

d14dhxt

Tusk nie dość stanowczo, jak oczekiwaliśmy, wziął się za tą polską stajnię Augiasza. Bo - moim zdaniem - przekonał nas Tusk, używając pewnego mitologicznego porównania, że tylko on może być Herkulesem polskiej sceny i że tę augiaszową kryzysową stajnię zamiecie bardzo energicznie. Patrzymy tydzień, drugi, a ta rzeka nie jest przepuszczana - mówiąc mitem o Herkulesie - przez tę stajnię kryzysową Augiasza. Ale moim zdaniem premier to już wie i to będzie ten Tusk, którego chcieliśmy widzieć w wyborach - mówił gośc "Kontrwywiadu".

Powiedział też, że mieliśmy pretensje do Jerzego Buzka, że ten mądry, sympatyczny profesor daje się powodować temu facetowi z tylnego siedzenia. - W Donaldzie Tusku doceniamy autentycznego lidera. Nawet bardzo silnego lidera, który potrafi tupnąć, pokazać, kto tu jest samcem alfa - zaznaczył.

d14dhxt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14dhxt
Więcej tematów