Kto może otwierać szampana? Mamy najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż dla WP został przeprowadzony 11 września, czyli już po politycznej sobocie z konwencjami wyborczymi największych ugrupowań, na których te przedstawiły swoje obietnice. Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało "8 konkretów", czyli emerytury stażowe, program "Przyjazne Osiedle", czy darmowe autostrady. Z kolei Platforma Obywatelska zaprezentowała "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów". W tym zestawie mieści się m.in. finansowanie in vitro, czy system rezerwacji wizyt u lekarza.

W głosowaniu, które odbędzie się 15 października, zamierza wziąć udział 58,1 proc. ankietowanych. A na kogo chcą zagłosować?

Największym poparciem niezmiennie cieszy się Prawo i Sprawiedliwość, które popiera 33,5 proc. badanych. Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska z poparciem w wysokości 28 proc. Trzecia jest Konfederacja, na którą chce zagłosować 11,2 proc. respondentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do nowego Sejmu weszłyby jeszcze Trzecia Droga (9,2 proc.) oraz Lewica (8,9 proc.). Szósty komitet wyborczy - Bezpartyjni Samorządowcy - zdobyłby w wyborach 3,2 proc. głosów i nie przekroczyłby 5-procentowego progu wyborczego. Wciąż do podziału między ugrupowania są głosy osób, które określają się jako niezdecydowane. W sondażu dla WP 6 proc. badanych stwierdziło, że nie wie na kogo zagłosować.

W porównaniu do poprzedniego badania dla WP, które powstało od 1 do 3 września, w oczy rzuca się przede wszystkim spory spadek poparcia dla partii rządzącej. PiS przez ponad tydzień straciło 1,8 pkt. proc. poparcia respondentów. Stratę odnotowała także Trzecia Droga (o 1 pkt proc.) i Lewica (o 0,5 pkt. proc.).

W stosunku do poprzedniego sondażu WP zyskują tylko dwa ugrupowania. Konfederacja ma wzrost o 0,6 pkt. proc., a Koalicja Obywatelska o 0,5 pkt. proc. Bezpartyjni Samorządowcy pojawiają się w sondażu po raz pierwszy, po tym jak 6 września ogłosili, że są komitetem ogólnopolskim i zarejestrują listy we wszystkich okręgach.

Jak zauważa w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Sławomir Sowiński z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, z wyników sondażu można wyciągnąć istotny wniosek.

- Na podstawie tego jednego sondażu można powiedzieć, że widać, że niezależnie od starań poszczególnych partii i różnych zawirowań politycznych, od pewnej intensywności prekampanii i kampanii, te sondaże w zasadzie od pół roku się nie zmieniają. To pokazuje, że nasze preferencje są mniej kształtowane przez zabiegi kampanijne, a bardziej przez inne czynniki, wiązane z ogólną oceną polityczną i sytuacją społeczną poszczególnych grup wyborców - mówi politolog.

- Kampania jest mniej znacząca, mniej wpływająca na opinię publiczną, niż nam się wydaje - dodaje.

Ciekawie przedstawia się podział mandatów w nowym Sejmie. O przygotowanie prognozy na podstawie wyników sondażu poprosiliśmy socjologa z UJ prof. Jarosława Flisa. Według jego wyliczeń, PiS zdobyłoby 187 mandatów. To złe wieści dla partii Jarosława Kaczyńskiego, bo w tej chwili ugrupowanie ma w swoim klubie parlamentarnym 227 posłów. Z takim wynikiem PiS nie miałoby szans na utworzenie samodzielnego rządu, bo większość bezwzględna to 231 głosów. Niewielką większość dawałaby dopiero koalicja z Konfederacją (49 mandatów). Taki rząd miałby 236 głosów w 460-osobowym Sejmie.

Tylko czy koalicja PiS z Konfederacją jest możliwa? Wszyscy pamiętają ostre wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego z lipca, kiedy odżegnywał się od tej opcji. Stwierdził nawet, że pomysły Konfederacji "oznaczają skazanie wielu ludzi na śmierć". - To są pomysły szaleńców. To są pomysły dzieciaków. Tylko one mogą uwierzyć w taki program. Nie wierzcie w nasze wspólne rządy - zaapelował.

Ale oficjalna koalicja to nie jedyny wariant. - Konfederacja jest dogadana z PiS-em na koalicję, albo w wariancie oficjalnym, albo nieoficjalnym - przekonywał w ubiegłym tygodniu na antenie RMF FM Ryszard Petru, który jest kandydatem do Sejmu z listy Trzeciej Drogi.

W nowym Sejmie Koalicja Obywatelska mogłaby liczyć na 152 mandaty - wynika z sondażu. Obecnie ma 129 posłów. Trzecia Droga może mieć 36 posłów, a Lewica 35. W wypadku tych partii koalicja w celu przejęcia władzy jest niemal pewna. - Tylko w momencie, kiedy trzy partie opozycyjne wejdą do Sejmu, będziemy współrządzili i opozycja będzie rządziła - mówił w poniedziałek w Szczecinie jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Tylko że jak wynika z rozdziału głosów w najnowszym sondażu, suma 223 mandatów to za mało, żeby cieszyć się spokojną większością w Sejmie.

Według prof. Sowińskiego, sondaż United Survyes pokazuje, że perspektywa trzeciej kadencji samodzielnych rządów Zjednoczonej Prawicy oddala się.

- Ona nigdy nie była specjalnie blisko, ale po tym ostatnim weekendzie, bardziej oddala się, niż przybliża. Choć nie jestem pewien, czy to wynika z niezbyt udanej konwencji w Końskich, czy z tego, że wyborcy powracają po wakacjach, urlopach i zmienia się struktura badanych - mówi politolog w rozmowie z WP.

Zauważa, że o rozstrzygnięciu wyborów zdecyduje nie Platforma Obywatelska ani Prawo i Sprawiedliwość, ale "drugi szereg", czyli Konfederacja lub Trzecia Droga.

- Od tego, kto będzie na trzecim miejscu i z jakim wynikiem, będzie zależało, czy po 15 października wyłoni się większość i czy będzie to większość opozycyjna, czy może PiS będzie w stanie, jeśli Konfederacja będzie na trzecim miejscu, przeciągnąć przynajmniej część ich posłów - mówi prof. Sowiński.

- Sytuacja na ostatniej kampanijnej prostej jest jednak bardzo dynamiczna i obraz z jednego sondażu trzeba korygować z wynikami innych sondażu - zaznacza.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono 11 września 2023 roku metodą CATI na reprezentatywnej grupie 1000 pełnoletnich Polaków.

Paweł Buczkowski i Adam Zygiel, dziennikarze Wirtualnej Polski

Czytaj także:

Listy PiS pod lupą. Zaskakujące odkrycia

Zwrot w najnowszym sondażu. "Pierwszy raz od wiosny"