Polska"To droga śmierci". Zamiast rozbudowy - fotoradary?

"To droga śmierci". Zamiast rozbudowy - fotoradary?

Wiceszefowa sejmowej komisji infrastruktury Paulina Matysiak podaje w wątpliwość sens budowy ekspresówki S10, która ma połączyć Bydgoszcz z Toruniem. Sugeruje postawienie na starej drodze fotoradarów i rozwój kolei. - To droga śmierci, to pilna inwestycja - komentuje bydgoski poseł PiS Piotr Król.

Paulina Matysiak i droga ekspresowa
Paulina Matysiak i droga ekspresowa
Źródło zdjęć: © WP, GDDKiA | GDDKiA, WP

14.05.2024 | aktual.: 14.05.2024 19:30

Obie stolice Kujawsko-Pomorskiego od lat domagały się, by kolejne rządy znalazły środki na połączenie ich drogą ekspresową. Przełomem okazała się pandemia i starania toruńskiej posłanki PiS Anny Sobeckiej, która naciskała na tę inwestycję, wzorem wielu innych parlamentarzystów z regionu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rząd PiS w ramach odbudowy gospodarki po lockdownie i covidowych obostrzeniach postanowił, że mocnym impulsem dla rozwoju będzie budowa dróg. Nawet prezydent Andrzej Duda podczas wyborczej wizyty w Solcu Kujawskim, gdy ubiegał się o reelekcję w połowie 2020 r., obiecał, że trasa S10 w Kujawsko-Pomorskiem powstanie.

- Będzie budowana ze środków budżetowych. Taka jest decyzja premiera, Rady Ministrów i moja - zapowiedział.

Co prawda od tego czasu płynęły liczne protesty ze strony ekologów, ale wydawało się, że nie będą miały większego wpływu na władze centralne.

Do teraz.

Fotoradary remedium na wypadki?

Paulina Matysiak jest posłanką Lewicy Razem z województwa łódzkiego. Mandat pełni po raz drugi.

W swojej interpelacja poselskiej nr 2069, którą skierowała do ministra infrastruktury, co prawda nie stwierdza wprost, że wolałaby, żeby ekspresówka S10 nie powstała, ale ma do tej inwestycji wiele krytycznych uwag.

Wymienia kwestie zagrożenia dla środowiska ale również zauważa, że nie brakuje głosów, że zamiast budowania S10 można by wyremontować trasy kolejowe, by szybciej jeździć pociągiem przez te tereny.

Podała też w wątpliwość, czy dotychczasowa droga krajowa nr 10, która łączy Bydgoszcz z Toruniem (ma ją zastąpić S10), słusznie jest nazywana "drogą śmierci". Jak stwierdziła Paulina Matysiak, winę za wypadki ponoszą tam kierowcy, którzy łamią przepisy (posłanka nie wspomniała, że wiele osób, które tam zginęły, było pasażerami albo prowadziły pojazd prawidłowo). I, jak można wnioskować z jej pisma, znalazła rozwiązanie tego problemu.

"Jedną z głównych przyczyn takiego zachowania jest brak wyposażenia tej drogi w system fotoradarów. Rozwiązaniem tego problemu jest ustawienie odcinkowego pomiaru prędkości, a w najbardziej newralgicznych miejscach montaż fotoradarów. Budowa trasy szybkiego ruchu, zdaniem zainteresowanych, nie stanowi środka zaradczego w zakresie bezpieczeństwa na tym odcinku" - stwierdziła wiceszefowa komisji infrastruktury Sejmu RP.

Próbowaliśmy skontaktować się z posłanką Matysiak na kilka sposobów, by porozmawiać o jej interpelacji. Czekamy na komentarz.

"Przebieg dk10 jest fatalny"

Bydgoski poseł PiS Piotr Król, który zabiegał o budowę ekspresówki S10 między Bydgoszczą a Toruniem, w rozmowie z Wirtualną Polską wyraża nadzieję, że inwestycji nie da się już zatrzymać na tym etapie, kiedy wiele umów zostało podpisanych (drogowcy prowadzą konsultacje w gminach i zbierają opinie na temat wariantów).

- Pytałem kiedyś panią poseł podczas jednej audycji, czy ma prawo jazdy i powiedziała, że nie ma. Podejrzewam, że została zmanipulowana przez grupę ludzi, którym najprawdopodobniej przyświecają złe intencje - komentuje bydgoski polityk. - Tej drogi nie da się przebudować w obecnym przebiegu, żeby była bezpieczna. To droga śmierci. Fotoradary niewiele pomogą. Ona mus mieć dwa pasy w każdą stronę i bezpieczne pasy do włączania się do ruchu. Musi spełniać europejskie standardy.

Parlamentarzysta zapewnia, że proponowany przebieg S10 jest optymalny, zarówno jeśli chodzi o bezpieczeństwo, jak i ochronę przyrody. Ubolewa nad tym, że wciąż są ludzie, którzy docierają do polityków, również tych spoza województwa kujawsko-pomorskiego, by podważać sens budowy S10.

- Każdy, kto będzie się przyczyniał do opóźniania albo wręcz uniemożliwienia budowy tej drogi, będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie, czy miałby odwagę spojrzeć w oczy bliskim ofiar, które tam zginęły. Obecny przebieg dk10 jest fatalny, ona się wije po jednym pasie w każdą stronę. Potrzebujemy różnych gałęzi transportu, nie wystarcza sama kolej. Nie wyobrażam sobie np., żeby kolej zaopatrzała sklepy - mówi Piotr Król.

I dodaje: - Musimy też patrzeć na to, że Bydgoszcz i okolice dzięki tej ekspresówce zyskają bezpieczny i szybko dostęp do autostrady A1. Od dawna mówię, że przebieg tej autostrady to skandal, ona ominęła Bydgoszcz. Mówimy więc również o naprawieniu błędu sprzed ponad 20 lat. A poza tym Toruń zyska dobry dojazd do lotniska w Bydgoszczy.

Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (224)