"To, co zrobił prezydent jest dla nas zaskoczeniem"

: A gościem Radia ZET jest Tomasz Tomczykiewicz szef Klubu Platformy Obywatelskiej, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. : Joanna Kluzik-Rostkowska nie jest akceptowana przez Rybnik, ale mimo wszystko będzie jedynką w Rybniku, co ma zrobić żeby Rybnik ją, chociaż polubił? : Pojedyncze głosy działaczy Platformy to nie jest cały Rybnik i cały okręg wyborczy, także ja jestem spokojny, że będzie ciepło przyjęta przez wyborców, a to jest najważniejsze. : Ale słyszałam, że są takie protesty, że niektórzy działacze Platformy chcą odejść z Platformy w związku z tym. : Nie, tak źle nie ma, wczoraj mieliśmy spotkanie zarządu w regionie i sprawa jest zamknięta. I od dzisiaj do pracy, bo już termin wyborów bliski. : A czemu nie Katowice, nie chciał pan podobno Joanny Kluzik w Katowicach? : No u nas ta lista już jest bardzo, bardzo pełna. Ja otwieram... : Ale tam też była pełna. : No tak, tam brakowało nam z kolei kobiet, które już w polityce funkcjonują, siłą rzeczy, zgodnie z
naszymi ustaleniami trójka i piątka miały być dla pań, to nie były panie, które dotychczas czynnie uczestniczyły w polityce, w związku z tym uznaliśmy, że to miejsce w Rybniku dla pani Kluzik będzie świetne. : Rozumiem, że płeć zwyciężyła, płeć żeńska nie ma szansy w Katowicach, a ma szanse w Rybniku. : No nie, bo u nas na drugim i trzecim miejscu są kobiety. Mój region w ogóle jest szczególny, bo na sześć okręgów, cztery okręgi otwierają kobiety, to życzę każdemu takiego rekordu. : A którą z pań wolałby pan panią Muchę, czy panią Gąsior w Lublinie? : No ja głosowałem za panią Muchą, zresztą kiedy tworzyło się kolegium klubu, też proponowałem ją do kolegium klubu. : To, co zwyciężyło za panią Gąsior, która... : No większość zwyciężyła, demokracja. : No ja wiem, demokracja, ale demokracja pana Grabarczyka? : No to należy pytać te osoby, które głosowały za panią Gąsior. : No tak, ale czy... : Znaczy argumenty były takie, że bardzo aktywnie pracuje w regionie, jak mało kto i bardziej akceptowalna jest po prostu
przez działaczy środowiska Platformy w Lublinie. : A pani Mucha? : Pani Mucha jest bardziej już posłem warszawskim w jakimś sensie, bo częściej tu się udziela w mediach i to uznali działacze lokalni za mniej sprzyjające Platformie. : 9 października, to data wyborów parlamentarnych, z tej daty nie jest zadowolona opozycja, twierdzi, że to jest zbyt krótka kampania wyborcza, która służy Platformie Obywatelskiej, a nie opozycji. : Ale myślę, że wyborcy, obywatele są zadowoleni, bo będzie krótsza kampania. : Ja, jako wyborca wolałabym w późniejszym terminie. : Tak. : Nie wiem, nie wiem czy prowadzili państwo sondaż wśród wyborców, bo pierwsze plany były takie, w styczniu, że 23 października mają być wybory. : No tak, tak też rozmawiali i uważaliśmy ten termin za dobry, pan prezydent autonomicznie zadecydował, że będzie to 9 październik. To dla wszystkich zaskoczenie, musimy się do tego przygotować i z tym po prostu pogodzić. : Pan prezydent nie konsultował tej daty z Platformą Obywatelską. : No nie było
oficjalnych konsultacji. : A nieoficjalnych? : A to nie wiem, ja w nich nie uczestniczyłem. : W każdym razie to było dla pana zaskoczenie wczorajsza data. : Tak. : Dla pana kolegów też to było zaskoczenie 9 października. : No tak, bo różne daty krążyły, także no w końcu ostateczna padła, no trzy de facto wchodziły w grę, także ten wybór za duży dla prezydenta też nie był. : No tak, ale to zaskoczenie, tak? : Tak. : I kampania, tak jak tłumaczył wczoraj Sławomir Nowak ma być krótka, dlatego żeby było jak najmniej emocji, bo jesteśmy w czasie prezydencji, niektórzy mówią, że właśnie po to żeby jak najmniej krytykować, najmniej czasu żeby krytykować rząd. : No, ale Sojusz Lewicy Demokratycznej deklarował, że właśnie prezydencji nie będzie krytykował, że nie będzie uczestniczył w walce politycznej wokół prezydencji, no ostatnio mówią, że właśnie ten termin nie pozwoli im recenzować, no to jakaś rozbieżność poglądów. : Tomasz Tomczykiewicz, szef klubu Platformy Obywatelskiej, czy Cezary Grabarczyk nie jest
obciążeniem dla Platformy Obywatelskiej, a przede wszystkim dla nas, dla Polaków nie jest obciążeniem, jak patrzy się na to, w jaki sposób buduje się drogi. Dzisiaj wielki artykuł w „Gazecie Wyborczej” - „Drogi na Euro w polu” – „blisko połowa budowanych dróg na Mistrzostwa Euro 2012 może nie powstać w terminie”. : No, ale tam jest może, także ja jestem przekonany, że jednak większość tych najważniejszych, które będą doprowadzać kibiców do stadionów będą gotowe, no to naprawdę jest ogromne przedsięwzięcie i takiej wielkiego placu budowy w Polsce jeszcze nigdy nie było. No i, że trudności są, że będą potknięcia, przesunięcia, no to każdy rozsądny wie, że tak jest, i że to jest nie do uniknięcia. : Wedle Prawa i Sprawiedliwości jest to wina polityki transakcyjnej Platformy Obywatelskiej dlatego są właśnie opóźnienia w budowie autostrad, że dbają – pan tak na mnie patrzy – dbają państwo o swoją grupę interesów, o, wytłumaczę. : Nie, nie bardzo rozumiem, to by musiał PiS rozebrać, co miał na myśli. Trudno
zmieniać ministra w trakcie najważniejszych inwestycji, które są tworzone. Rozpoczął, dokończy i jestem przekonany, że będziemy na koniec zadowoleni i zapomnimy o tych wszystkich kłopotach, które były po drodze. : A według pana daje sobie radę, minister? : Daje sobie radę. Najlepiej widać to z lotu samolotu, samolotem, gdzie naprawdę te główne trasy A1, A4 widać, jak rosną. : Ale mamy, to cudownie, ale nie będziemy tak latać samolotem żeby oglądać, jak rosną, tylko jedziemy polskimi drogami to jesteśmy wkurzeni na to, co się dzieje, w jaki sposób niefachowo się podchodzi do budowy, powinno się budować nocami i dniami, powinno być kilka ekip, nie powinno być tak, że – nie wiem – w weekendy budowa stoi. : No, ale jak się popatrzy na choćby droga Śląsk – Katowice, Warszawa, ona jest w przebudowie i tam widzimy robotników na okrągło, także te oceny nie do końca są prawdziwe i sprawiedliwe. : Czyli Cezary Grabarczyk, można powiedzieć, jest motorem Platformy Obywatelskiej, niezepsutym. : Wypełnia swoje obowiązki
tak jak może. : Panie pośle, czy pan zawalił głosowanie w sprawie ustawy antyaborcyjnej, 69 posłów głosowało za skierowaniem do komisji ustawy antyaborcyjnej, wokół której był konsensus z 93 roku. : Nie, bo myśmy kiedyś obiecali sobie, wzajemnie, że w sprawach światopoglądowych nie będziemy wprowadzać dyscypliny i tym razem też tak było. : Czyli co, chciałby pan żeby ta ustawa była zmieniona? : Nie, ja uważam, że ta ustawa jest dobra, choć jak pani wie jestem mocnym konserwatystą. : Głosował pan za skierowaniem do komisji? : Nie, ja głosowałem przeciw, bo uważam, że to jest dużo hipokryzji w tym, bo większość kolegów, którzy by zagłosowało za skierowaniem, jednak jest za status quo, za utrzymaniem tego porozumienia z 93. No jednak jakieś inne czynniki spowodowały, że wolą żeby ta decyzja, tą decyzję przejął ktoś inny, czyli de facto żeby ta ustawa ugrzęzła w komisji i tak dojdziemy do końca kadencji. Ja myślę, że podejmiemy decyzję jednak bardziej odważną i być może w komisji bardzo szybko zamkniemy sprawę
tej ustawy. : Czyli zagłosowanie było po to żeby ugrzęzła ta ustawa, tak, w komisji? : To pytanie do tych 69 osób, które tak zdecydowały. : No, ale to pana koledzy. : No tak, tak, ale to każdy musi sam się tłumaczyć co było podłożem jego decyzji, bo być może ich oceniam niesprawiedliwie. : Czy konserwatysta z Platformy Obywatelskiej jest za związkami partnerskimi? : No ja jestem przeciwko tej ustawie, która została zgłoszona, to bardzo niechlujna ustawa, po prostu zła, tak samo zła, ja ta ustawa, która wpłynęła w sprawie zaostrzenia aborcji. : A uważa pan, że geje nie mają prawa być w związkach partnerskich? : Mają prawo i są, nikt przecież nie ściga związków partnerskich, zarówno heteroseksualnych, jak i tej samej płci. : To i tak dobrze, Tomasz Tomczykiewicz, Platforma Obywatelska i Monika Olejnik, zetnews.pl. : Dziękuję. : Jeszcze nie koniec, ale czy związki partnerskie według pana mają prawo do dziedziczenia i do wspólnego podatku, bo to nie o to chodzi, że ktoś kogoś ściga. : No tak, ale dziedziczyć
oczywiście można. : Ale wie pan, że jak się dziedziczy w związku małżeńskim to się nie płaci podatku, jak ktoś żyje, gej z gejem prawda, ktoś umrze to jeżeli będzie starał się o dziedziczenie to będzie musiał zapłacić podatek. : No tak, ale małżeństwa heteroseksualne mają szczególne obowiązki, ustawowe i z tego też wynikają przywileje. Ta ustawa chce łączyć związki partnerskie w przywilejach z małżeństwami, ale już obowiązkami nie, także ta nierówność nie może być. Poza tym, prezydent Kwaśniewski jakby rekomendował tą konstytucję, w której para mężczyzny i kobiety, jako związku małżeńskiego została wyniesiona w Konstytucji i musi ona siłą rzeczy mieć lepsze usadowienie w ustawodawstwie polskim. Nie widzę powodu żeby inne pary miały być zrównane u przywilejami, bo my mówimy o przywilejach dla par małżeńskich. : Czyli nie dla przywilejów dla związków partnerskich pan mówi. : Tak jest. : Czy Tomasz Misiak może kandydować, znaczy może kandydować do senatu, ale czy będzie miał poparcie Platformy Obywatelskiej? :
No, jeśli się nie mylę to chyba na propozycjach dolnośląskich nie ma pana Misiaka. : Do senatu. : Do senatu, tak, senat będziemy rozpatrywać za dwa, trzy tygodnie dopiero, także mamy jeszcze czas. : W każdym razie, nie wiem czy pan czytał artykuł dzisiaj w „Rzeczpospolitej”, tam mowa jest o tym, że jedna z firm PR-owskich dzwoni do dziennikarzy i pyta się o ich stosunek do pana Misiaka, jak go oceniają w kategoriach, na przykład porównać pana Misiaka do samochodu, do jakiej marki by można go było porównać, pan do jakiej marki by go porównał? : Ja jednak ludzi bym do samochodów nie porównywał, ale jestem przekonany, że ten atak dość silny na Misiaka okazał się nieprawdziwy, bo on wszystkie procesy, w tej sprawie, które wytoczył oskarżycielom wygrał, także jest czysty, no ale pewno ta plama na nim jest. I czy to już jest czas żeby ponownie wrócić do polityki, no to jest pytanie, na które pewno ta firma próbuje odpowiedzieć. : A pana odpowiedź jest, jaka – nie czas dla niego żeby wrócić do polityki? : Ja myślę,
że powinien jeszcze poczekać, jest młodym chłopakiem ma czas jeszcze w polityce. : A Zbigniew Chlebowski może liczyć na poparcie Platformy Obywatelskiej, bo też zamierza kandydować do senatu. : No myślę, że jest rozsądnym człowiekiem i takiej decyzji nie podejmie, nie będzie kandydował do senatu, z pewnością tam będzie kandydat Platformy, jednak ludzie wybierają tych, którzy mają polityczne konotacje. : A Krzysztof Piesiewicz. : No nie sądzę żeby też chciał startować. No miał ciężki epizod w swoim życiu, jest osobą ciężko doświadczoną i nie sądzę, by chciał startować. : A co się stanie, jak prezydent uzna, że Krajowa Rada powinna istnieć. : No, będzie istnieć, będziemy za rok oceniać i wtedy mam nadzieję, że ta ocena będzie lepsza, bo dotychczas no nie byliśmy zadowoleni z pracy, co wyraził senat i sejm w głosowaniach. : Ale dlaczego państwo, co państwu nie odpowiadało w Krajowej Radzie. : Te targi nieustające, brak decyzji, to nie sprzyja funkcjonowaniu mediów publicznych, nie tylko cierpi jakość, ale też
finanse tych instytucji, a przecież od finansów też zależy jakość. : A gdyby okazało się, że prezydent zrobi wbrew temu, co chce sejm i senat, to to oznacza, że prezydent idzie własną drogą, bo własną drogę idzie z wyborami, wyznaczył termin 9 października? : No to jest byt autonomiczny, prezydent ma prawo podejmować własne decyzje, bo tak mówią ustawy i konstytucja, także tu nie będziemy się obrażać oczywiście. Ja bym powiedział tak, że senat i sejm miał po żółtej kartce, a prezydent ma czerwoną, czy ją wyciągnie, czy nie, wkrótce zobaczymy. : Jarosław Kaczyński mówi, że Polsce są potrzebni ambitni politycy, a nie tacy, którzy w tej chwili nas reprezentują. : Trudno komentować pana Kaczyńskiego, bo w zasadzie już nie warto, wydaje się, jestem przekonany, że no Donald Tusk jest, świetnie reprezentuje Polskę, jest bardzo ambitny i udaje mu się wiele rzeczy przeprowadzić, zarówno w kraju, jak i za granicą, że jest atutem tej władzy. : Ale nasza prezydencja by się nie przewróciła, gdyby Jarosław Kaczyński
został premierem. : No nie wiadomo czy byśmy dostali w takiej kolejności, na pewno by się nie wywróciła, bo dzisiaj po Lizbonie ta rola prezydencji jest nieco, nieco inna. Ona też bardziej skupi się... : Nie, nie, ale nie wywróci się, jak nastąpi zmiana na przykład Polacy zdecydują 9 października... : Ale ja nie sądzę żeby politycy chcieli, wyborcy chcieli oddać władzę panu Kaczyńskiemu, szczególnie jak się dzisiaj patrzy w te wszystkie wiece, na których mówi o Polsce, nie sądzę. : Nie sądzi pan? : Nie, jestem nawet przekonany, że te powtórki z rozrywki nie będą chcieli. : A jeżeli się okaże, to co wtedy? : A ja jestem optymista i chciałbym żeby wszyscy słuchacze też byli optymistami... : A w sprawie IV RP. : ... żeby ich nie straszyć IV RP. : W sprawie IV RP to umorzone zostało śledztwo w sprawie szefa ABW Witolda Marczuka. : Z tym uzasadnieniem bym się nie zgodził, bo tam napisano, że tam nie było uszczerbku dla osób prywatnych, a ja uważam, że to filmowanie, szczególnie tych osób, które zostały później
uniewinnione, no jak najbardziej było szkodliwe i mam nadzieję, że jeszcze prokuratura generalna zweryfikuje tą decyzję. : A cieszy pana to, że sąd odstąpił od badań psychiatrycznych Jarosława Kaczyńskiego. : Tak, uważam, że wciąganie psychiatryka do sądownictwa nie jest najlepszą metodą, no a poza tym budowanie bohatera, czy ciemiężonego, ofiary z Kaczyńskiego powodowałoby, jak to zawsze w Polsce bywa, lubimy być przy ofierze i to by było promowanie pana prezesa, a nie szkodzenie de facto. : Dziękuję bardzo, Tomasz Tomczykiewicz był gościem Radia ZET, dziękuję bardzo. : Dziękuję, miłego dnia. <\czat>